Pomysł na film - 10/10. Gra aktorska - różnie. Od 1/10 do 10/10 (przy czym większość bliżej jedynki).... Reżyseria - dnooooooooooooooooooooooo i pięć metrów mułu...
Jestem trochę zły, bo mógł powstać film, który naprawdę byłby jak w zajawkach zapowiadali - WSTRZĄSAJĄCY POLSKĄ.
Jedyne co u mnie wstrząsnął, to moim żołądkiem - żygać się chciało, jak się patrzyło na grę aktorską większości obsady (Baar niby dobra aktorka ale tu kaszana), odpowiednik Macierewicza powinien mieć podstawiany inny głos bo ten co był był żałosny... a statyści cytujący na żywca wszystko z kartek to dno. Nawet w W11, Szkoła i innych tych tanich serialach ludzie z ulicy grają lepiej. A tam do filmu nie potrafili takich znaleźć.
Dziwić się jednak nie można - film nie miał reżysera. Aktorzy sami sobie brali kamerę, niektórzy grali, większość odczytywała tekst i do domu.... Szkoda, wielka szkoda...