Zależy od Twojego gustu filmowego. Ja obejrzałem oba w jeden dzień i zdecydowanie Bogowie to lepszy film.
Mi osobiście bardziej przypadł do gustu "Bogowie" i fantastyczna gra Tomasza Kota. Na "Służbach Specjalnych" niestety się zawiodłam, choć doceniam odwagę reżysera i nawiązanie do śmierci Leppera, Blidy i Wróbla. Ale zgadzam się z opinią, że są to dwa zupełnie inne filmy.
cieszę się Twoim szczęściem, mi szkoda trochę soboty na aż 4 seanse, mam nadzieje że masz chociaż z kim pójść na ten swój maraton kinowy :)
BTW, Dzięki za odpowiedzi, padło na "Bogów" ale z racji tego że należy wspomagać polskie dobre kino, na pewno zobaczę również "Służby Specjalne"
Pozdrawiam!
Służby specjalne, byłam , widziałam i zapomniałam, niestety oprócz aktorów znanych, lubanych, itp. reszrta jest słabiutka ,film wtórny, bez polotu, bez dobrej fabuły , oprócz paru dialogów powiedziałbym nudnawy , więc zwyczajnie można nie iść i wybrać lepszą pozycję kinową :)
Jeśli ktoś nie wie nic o otaczającym go świecie, nie wie co się dzieje w polityce, to później pisze takie dyrdymały. Ludzie dalej mają klapki na oczach. Ten film ma im nieco otworzyć oczy. Szkoda, że niektórzy, wyjdą z kin z przekonaniem, że obejrzeli zwykły film sensacyjny, bez żadnych nawiązań do rzeczywistości, bo o tej rzeczywistości po prostu nic nie wiedzą. Gratuluję.
Ja przyznaje się, że nie wiem wszystkiego (bo mnie nie interesuje śledzenie życia politycznego/społecznego w polsce), tak więc powiedz mi ktoś nawiązaniem czego był ten irakijczyk od zborza? :D
Prawdopodobnie był to Hassan Al-Zubaidi, biznesmen (właściciel firmy rolnej), obywatel polski pochodzenia irackiego. Jeden z głównych oskarżonych w sprawie afery zbożowej. Zmarł w zeszłym roku na zawał.
Oczywiście, bo ten film to sama prawda, dokument wręcz ;) Ale szacunek dla Vegi za piękne rozegranie klimatu wokół filmu i za to, że najwyraźniej wielu naprawdę uwierzyło, że oto właśnie objawiono im jakąś prawdę, a nie pobawiono się, pokazując fikcję sprytnie nawiązującą do faktycznych wydarzeń (bo przecież jak ktoś odkrył, kto był pierwowzorem pani poseł, a kto pana posła, to odszyfrował tajny kod, bo wie wszystko o rzeczywistości :O !). Dzięki filmowi wreszcie można się też dowiedzieć, jak mówią różni ludzie, w szczególności kobiety z korporacji ;)
Dla mnie z trójki Miasto 44, Bogowie i S.S., ten jest zdecydowanie na trzecim miejscu - za dużo sztucznych dialogów, za mało emocji, zbyt epizodyczna narracja (czasem się to ogląda jak jakiś leksykon), choć to wciąż solidne kino i dobrze, że tyle dobrego się teraz w kinematografii polskiej dzieje. A Vega nigdy nie powinien wracać do komedii.
Można mieć pojęcie o polityce i otaczającym nas świecie. Można rozumieć pomysł reżysera na wątki w filmie, że jest to wg niego możliwa opcja jak tamte wydarzenia mogły wyglądać naprawdę, ale chyba mimo wszystko może komuś ten film nie przypaść do gustu?
Służby specjalne zdecydowanie lepszy, ciekawszy. Bogowie oprócz gdy Tomasza Kota i kilku wzruszających scen - nie powalają ;-)
Widziałam oba, w "Służbach" przynajmniej coś się dzieje, trafione dialogi, chociaż kilkoro aktorów nie powinno w ogóle wystąpić w tym filmie, np. pani sędzina ze szpitala, chociaż nie wiem też czy nie był to zabieg zamierzony - jednak przeszkadzało.
Bogowie to film DOBRY, ale nie WYBITNY. Służby specjalne BARDZO DOBRY, też nie wybitny ;-)
Zgadzam się w zupełności. W filmie Służby Specjalne jest więcej akcji i patrząc całościowo też postawiłbym na ten film.