Kamili Baar - i te wstawki anglojęzyczne, to było tak przygłupie, że musiałam z zażenowania spauzować film... i do tego pierw palnęła słówko po angielsku a potem tłumaczyła o co jej chodzi, to była chyba scena jak chciała zadać pytanie matce, która adoptowała dziecko.... jeśli taki slang miał za cel nadać jej postaci szyku i nowoczesności, to zrobił wręcz coś odwrotnego, poza tym ogólnie nie podobała mi się jej rola, taka nadęta, bufonowata pani z korporacji, nieszczególnie udana postać.
Najlepsza Pana Chabiora :D Stara szkoła :) Najpierw gangus z Pitbulla a tu proszę pełna klasa i autentyzm - no i bez angielskich słówek.