Do filmu i powie w jaki sposób nie wściec się gdy w jednej minucie muszę czytać 50 objaśnień słów po jednym w każdym zdaniu.
Widzę wysoką notę, widzę dobrych aktorów, widzę ciekawą tematykę i drugi raz nie dałam rady po 15 minutach ... może to nie dla mnie :/.
Ale jeśli to nie dla nie to dla dość wąskiego grona odbiorców których jara nowy slang, nowa formuła polegająca na słowniku w filmie.
Bez przesady, wszystko można ogarnąć...a slang ludzi ze służb do wg mnie dodatkowa ciekawostka w tym filmie...nie twierdzę, że to duży atut ale to + słaba dykcja zmusza widza do większego zaangażowania ...