Pan Zbigniew Stonoga dzisiaj napisał na swoim fb:
"Na filmie zaniemówiłem .
Nie wiem czy uznacie mnie za wariata ale zdaje się, że autor filmu został zainspirowany przez „odwróconych” funkcjonariuszy służb specjalnych, którzy chcą rozwalić obecny układ tak rządzący w parlamencie jak i w służbach specjalnych.
Myślę, że zobaczyli własny błąd i swoich kolegów, który im udowodnił, że państwo polskie od strony administracyjno gospodarczej rozpada się na elementy pierwsze i zawłaszczają je korporacje z kapitałem niebezpiecznego dla interesów Polski pochodzenia.
Autor scenariusza był dość dobrze doinformowany, a sam scenariusz nie mógł być przypadkowo trafną fabułą .
Uważam, że film jest skierowany do kilkudziesięciu osób w Polsce.
W związku z „upadkiem” niebezpieczeństwa z całą powagą muszę Wam powiedzieć, co następuje;
W czerwcu 2011 roku trafiłem do jednego ze szpitali na zabieg usunięcia migdałków.
Był to czas kiedy aktywnie uczestniczyłem w finansowej pomocy Andrzejowi Lepperowi która to pomoc miała ocalić życie Jego syna –udało się .
Andrzej był przed śmiercią bardzo ze mną zżyty i jak przypuszczam z wdzięczności odwiedził mnie kilkakrotnie w szpitalu – widzieli to lekarze i pielęgniarki.
Gdy tak leżałem w tym szpitalu ze źle gojącą się raną miałem dużo czasu wolnego i pomogłem tam kilku pielęgniarkom wymusić na dyrekcji szpitala by dyżury nocne nie były pozbawione lekarza bezpośrednio na oddziale albowiem istniało wysokie ryzyko np. Krwawień u pacjentów a nie było nawet zmontowanego zespołu reanimacyjnego.
Lekarze i pielęgniarki byli mi bardzo wdzięczni, że wymogłem to na dyrektorze.
http://pressmix.eu/index.php/2014/10/09/wsi-rzadzi-vega-stal-sie-ich-rzecznikiem /
Gdy opuszczałem szpital zakupiłem dla oddziału neurostymulator do nerwu twarzy który czynił zabiegi laryngologiczne bezpieczniejszymi dla pacjentów.
W trzy dni po śmierci A. Leppera pojechałem do tego szpitala gdyż miałem nadal kłopoty z zachyłkiem .
Pani Doktor podczas badania była skrajnie nerwowa i jakaś przestraszona, zaczęła mi dukać słowo po słowie więc nieco zdenerwowany zapytałem Pani Doktor o co Pani chodzi ?
Wówczas ta odrzekła:
-Jesteśmy Panu wdzięczni za okazaną pomoc ale tu Pana odwiedzał Pan Lepper
-tak odparłem odwiedzał
-no bo widzi Pan moja przyjaciółka z roku pracuje na oczkach i ona się boi…..
-czego ?!
_ sekcja była wykonana w piątek w nocy z piątku na sobotę i oni tam znaleźli śladowe ilości skoliny….
Jeszcze tego samego dnia usłyszały to ode mnie trzy bardzo ważne i znane osoby w Polsce…