Mam pytanie kim był ten kibic Widzewa w szaliku co go ubili i dostał wlepke Legii na czoło ?
To że był kibolem Widzewa to wiadomo ale kim był że musiał zginąć chyba go nie zabili dla "zasady" ?
oczywiście, że nie zginął. Wstrzyknęli mu jakiś lek utraty przytomności. Nic się po tym nie pamięta. I zostawili w lesie, zostawiając ślad przeciwnika kibolskiego, żeby jak się obudzi, wiedział co o tym myśleć.