Kontynuując 'koncert zyczeń': najlepiej pokazujący ewolucję bohaterów tak zajmująco, jak w 'Breaking Bad' - w końcu dobry scenariusz nie wymaga kosmicznego budżetu. Przy okazji: motyw z synem wrobionym w zabójstwo ojca (aka. 'mordochlapa') to sprawa generała Szumskiego czy ministra Wróbla ? Kilka szczegółów wskazuje na ministra, i wtedy raczej powodem był Smoleńsk, nie zdrada. Dalej: nazwisko generała byłych WSI 'Światło' - celowe skojarzenie do kreatur jak: Józef Światło (pierwotnie Izaak Fleischfarb) czy jego mentor gen. Konrad Świetlik (btw: bliski wspólpracownik Jaroszewicza, którego sprawę w filmie chętnie bym zobaczył, szczególnie, że nieoficjalnie Jaroszewiczów zabiła trójka sprawców 'ze służb', w tym kobieta..). Sam skłaniam się do wniosku, że Światło alter ego generała Marka Dukaczewskiego - ten tak samo jak bohater filmu uczestniczył w kursach GRU w Moskwie. Jeśli tak, szkoda, że nie skończył jak na filmie, zapewne miało to oddać widzom pewną sprawiedliwość w finale - taki ponury wczesny (i tani?) happy end w zalewie zła. Choć sama końcówka zawieszona w już domyśle widza (różaniec ratujący przed piekłem) trzeba przyznać świetna.