Przy tym filmie nawet odgrzewane kotlety nieźle smakują. Niestety. Baaaardzo duże rozczarowanie. Donnie był czarujący, wzruszający i interesujący. A ten film to dramat [siostry, która bardzo chciałaby być taka, jak jej starszy brat, ale nie jest ani szczera, ani oryginalna]. To przykre.
Dokładnie. W dodatku ta siostra zachowywała się jak (przepraszam!) worek ziemniaków.
smutna ---> :|
wesoła ---> :|
zrozpaczona ---> :|
Kiedy zginęła jej przyjaciółka już prawie było widać emocje... Ale "prawie" robi wielką różnicę...
ona była taka, bo przeżywała traumę po śmierci Donniego, była równie zagubiona i zbuntowana, co nastolatki w Zmierzchu. ;D
(Zapomniałeś dodać: nawiedzająca innych jako zjawa ---> :| ) ;-)