donnie byl zjawiskowy, jedyny w swoim rodzaju, z klimatem stworzonym przez fabule, aktorow, zdjecia i muzyke
s darko to jakis zlepek obrazow i pomieszanej chaotycznej muzyki
poza tym
przecietna gra aktorska
stereotypowe postacie
wyzeta z tajemniczosci opcja z przenosinamy w czasie - ile to bylo 3 razy ??!!!?
i co to za meteoryty na zakonczenie....
a poczatek z chemicalsami w tle zapowiadal sie obiecujaco.......
Zgadzam się, "S. Darko", jeśli rozpatrywać go w kategoriach sequela, jest fatalnym filmem. Nachalna kontynuacja próbująca znaleźć powiązanie z poprzednią częścią wszelkimi możliwymi sposobami. Tutaj królik czy "The Philosophy of Time Travel" są po prostu mocno naciąganym symbolizmem i nie mają wpływu na tok historii. Muzyka nie była tragiczna, jakkolwiek tytułowa bohaterka irytowała mnie swoją dziwną manierą małej dziewczynki i nieustannym wydymaniem usteczek :/ Na początku filmu jeszcze byłam w miarę przychylna, ale ciągłe podróże w czasie przypominające przewijanie kasety VHS przez jakiegoś maniaka i nielogiczna i niespójna fabuła (w nawiązaniu do poprzedniej części) zrobiły swoje... Gdyby film nie tytułował się jako kontunuacja, jeszcze takiego genialnego filmu jak "Donnie Darko", zapewne byłby oceniany łagodniej, no ale niestety - jak się chciało, tak się ma :P Ciężko dorównać DD, co pewnie większość osób wiedziała już dawno przed premierą sequela ;)