PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=561222}

S.W.A.T.: Miasto w ogniu

S.W.A.T.: Firefight
2011
5,8 9,2 tys. ocen
5,8 10 1 9172
S.W.A.T.: Miasto w ogniu
powrót do forum filmu S.W.A.T.: Miasto w ogniu

Fajnie że powstał kolejny film o SWAT ale twórcy już na samym początku strzelili sobie w stopę. Przecież w Detroit nie ma druzyny SWAT. Jest za to robiąca tą samą robotę jednostka taktyczna SRT. Czy naprawdę tworcy nie byli w stanie tego sprawdzić i dostosować swój scenariusz ?

Wiem, wiem. niektórzy powiedza że to pierdoła, że nie ma znaczenia, że się czepiam. Zgodzę się ze wszystkim. Pierdoła ? nie ma znaczenia ? na pewno, w końcu czy na plecach jest SWAT czy SRT to dla zwykłego widza duperel którego nawet nie zauwarzy. Dla kogoś kto się na tym zna - już nie.


Czy się czepiam ? - Tak ponieważ uwarzam że coś takiego nie powinno mieć miejsca. To trochę tak jakby ów dzielny odział SWAT dostał do eki jako broń głowna AKMS i to za jej pomoca przywracał porządek na ulicach.

Sonny_Crockett

Nie pomyślałeś o tym, że twórcy celowo podali iż to jednostka z Detroit? Często tak się robi żeby film nie stał się dokumentem, i nikt nie mógł zarzucić producentom, ze ich film rzuca złe światło na konkretnych ludzi.

ocenił(a) film na 1
Sonny_Crockett

Po pierwsze to twórcy tego gniota nie wiedzieli nic na temat jednostek specjalnych co udowodnili tym badziewiem i to był pierwszy i zasadniczy strzał w stopę. Gniot, nie polecam!

ocenił(a) film na 4
twim

Zastanawia mnie czy wiedzieli też cokolwiek o broni:/
Kaliber .50 i koleś jak gdyby nigdy nic rozmawia sobie na strzelnicy - tak ma słuchawki, ale to coś około 130-150 decybeli - nawet w słuchawkach ma się problem ze słuchem parę chwil po wystrzale :/
Snajper SWAT chybił bo na drodze była szyba? Na tak krótkim dystansie? Bo nie brał poprawki na wilgotność etc? (już nie pamiętam co tam wymieniał ten "lepszy" policjant w barze). Blok po drugiej stronie to dystans trochę mniejszy niż te 200-300 metrów, gdzie takie rzeczy mogły by nabierać znaczenia..

No i kamera na broni - ktoś jeszcze miał wrażenie, że cały czas celują ch** wie gdzie? Bandyci i policjanci w sklepie nie strzelali do siebie tylko do regałów sklepowych :) Cud, że ktoś w ogóle zginął ;p

W zasadzie mógłbym się tak czepiać bez końca :)

ocenił(a) film na 3
twim

Ten film się w ogóle nie trzyma kupy, tam wszystko jest bez sensu i kompletnie nieprzemyślane.
Dobijały mnie teksty tego typu, gdy bodajże Lori krzyczy do Paula :- Daj 80-tke! - Na co on:- Masz 60-tke!- świetnie, ale kogo to kur* obchodzi i jakie to ma znaczenie w filmie... Tak samo gdy przybiegł członek S.W.A.T.u, który przegrał zakład i mówi do Paula:
- Wiem co się stało. Jadę z Tobą!
- Nie, porucznik się dowie!
I koniec wątku z którego również się śmiałam. Już nie mówię o szybkiej i bezsensownej śmierci płatnego zabójcy.

ocenił(a) film na 4
twim

To co jest z bronią to pikuś, sam przebieg akcji.. Wszędzie ich drużyna w akcji działa całkowicie samotnie bez jakiejkolwiek koordynacji "z góry" samowolka normalnie. I jeszcze to ułożenie aktorów Najprzystojniejszy = najlepszy a im brzydszy tym gorszy :D Aha zapomniał bym, główny bohater o wyglądzie 30 latka a z jego historii wynika że 10 lat lat odsłużył w woju (2 zmiany po 3 lata + 1 zmiana w wywiadzie) i później 10 letnia kariera w SWAT LA. Tak więc wychodzi na to że Sgr. Cutler poszedł do woja w wieku ~10 lat :D:D:D

ocenił(a) film na 5
Sonny_Crockett

Weź ty mi nie mów o tym jak został w tym filmie przedstawiony SWAT. Przecież producenci w tym filmie zrobili debili z jednostek specjalnych.
Przyżelowani kretyni obżerający się batonami z zerem ineligencji.
Kur*wa pzrecież na miejsce przestępstwa jakieś tam strzelaniny najpierw przyjeżdzają szeregowe służby dopiero potem gdy zwykła policja sobie nie radzi wzywany jest SWAT, a tuaj pod koniec filmu psychopata robi sobie rzeź z członków oddziału.

Ahahaha pan instruktor w ramach odwetu wpierd*ala cały magazynek w truposza ... dobre dobre ale gdzie jest to czego zapewne uczą zwykłego glinę przed wstąpieniem do SWAT. A jest to przedewszystkim opanowanie i nie działanie pod wpływem emocji.

I kolejny przykład debilizmu główny bandzior w filmie napier*dala z armaty zwanej 50-tką z hamulcem wylotowym na strzelinicy ale debilzm.
Że niby co producent chciał ukazać widzowi jaki to ten bandzior jest fachura ahahahaha, szkoda na tą takową sztrzelnicę ten bandzior nie przytaszczył jakiejś armatohaubicy 105mm lub wyrzyutni pocisków T.O.W. ziemia-powietrze.

Kolejnym przykładem debilizmu jest scena opisana przez kogoś wyżej...
"Kaliber .50 i koleś jak gdyby nigdy nic rozmawia sobie na strzelnicy - tak ma słuchawki, ale to coś około 130-150 decybeli - nawet w słuchawkach ma się problem ze słuchem parę chwil po wystrzale.
Kur*wa jak można jednocześnie strzelać z jednej z największych snajperek armat mieć słuchawki na uszach i rozmawiać przez telefon jednocześnie strzelać z tego...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Karabin_Barrett_M82