film nawet nawet.... ale to ze urażili nas Polaków to mnie ostro wk***iło.
Czy my sie śmiejemy z amerykanów w filmach itp.? NIE
A myslalem ze to mądry naród....
a ciebie laska co ?? Obama sponsoruje że tak amerykańców bronisz .??? prawda jest taka że to ch*j nie naród bo nie ma kogoś takiego jak amerykanin rdzenny (no chyba że Indianie) to zbiorowisko hołoty ktorej w pale się pier...doli od wszystkiego ...a co do nadwagi to już się ośmieszasz ...naukowo udowodnionym jest że w stanach jest najwiekszy odsetek nadwagi,zawałów i miażdżycy i to przez fast foody
przecież to całe zbiorowisko ...nie tylko angole ...żydzi,meksyki,bawełniarze i cała reszta ...tam każda nacja jest i każda zwie się "amerykaninem"
Naukowo udowodnione też zostało, że w tym roku (bodajże) mamy największy odsetek otyłych nastolatków w Europie, myślałeś o tym? Czy interesuje Cię tylko to, z czego śmiać się w USA? Nie zaprzeczam, że Amerykanami można nazwać wyłącznie Indian. Nie zapomnij, że są tam też Polacy, którym się w pale porypało, a ich zachowanie tam sprawia, że tak a nie inaczej ich traktują. I myślisz dlaczego mają o nas takie zdanie? Przykłady idealne dają nam nasi rodacy tam mieszkający od x lat i z dumą mówiący o sobie "I'm free, I'm American"
a ja nie bronie polaków tam czy nawet tutaj bo jaką mamy mentalność(w większości) każdy wie i ta opinia nie bierze się znikąd ...wyraziłem jedynie własne zdanie o ameryce i amerykanach którzy tak naprawdę nie istnieją ...no chyba że ci w rezerwatach dla indian, czy tam jakieś przetrwałe rodziny żyjące współcześnie ale z krwią rdzenną...no i poruszyłem kwestię otyłości która co prawda dotyka coraz więcej krajów lecz tam jest plagą
Moja bardzo dobra przyjaciółka mieszka tam od X lat i pewnego dnia, gdy podałam jej tą informację, uśmiechnęła się i odparła : "Wierz mi, więcej młodych grubasów widziałam w Polsce" . Dodała, że owszem, spotyka się w USA otyłe osoby, ale ludzie spoza tego kraju, nakarmione stereotypami myślą, że grubasków spotyka się tam jako co drugą osobę. Bzdura.
Moja bardzo dobra przyjaciółka mieszka tam od X lat i pewnego dnia, gdy podałam jej tą informację, uśmiechnęła się i odparła : "Wierz mi, więcej młodych grubasów widziałam w Polsce" . Dodała, że owszem, spotyka się w USA otyłe osoby, ale ludzie spoza tego kraju, nakarmione stereotypami myślą, że grubasków spotyka się tam jako co drugą osobę. Bzdura.
nie co drugą, z opinii wynika że co trzecią ..." Mimo wielu negatywnych opinii Amerykańskie Stowarzyszenie Medyczne uznało otyłość za chorobę, co może mieć konsekwencje dla traktowania tej przypadłości przez lekarzy i firmy ubezpieczeniowe. W USA na otyłość cierpi co trzeci Amerykanin i aż 18 proc. dzieci."
Wspominasz tu o ogóle, ja wyłącznie o młodych ludziach. Ogólnie rzecz biorąc jest to możliwe, ponieważ starsi Amerykanie (okay...) siedzą w chacie i obżerają się fast foodami, bądź zamawiają jedzenie do domu, bo nie chce im się ruszać tyłka do sklepu po drugiej stronie ulicy. Smutne to, ale nic nie poradzimy, więc lepiej zamiast zamartwiać się o cudze narody, popatrzmy na to, jak w tłuszcz obrastają nasze dzieci, bo zamiast jakoś się nimi zająć, sadzamy je przed komputerem (z dostępem do Internetu, podkreślam) , a zamiast tradycyjnej kanapki do szkoły, wciskamy im w łapki dychę. Co one robią z tą kasą? Chipsy, cola, hamburgery. I zakończę stwierdzeniem, że coraz bardziej jesteśmy pod tym względem do nich (Amerykanów) podobni, więc zanim zaczniemy śmiać się z nich, jako z najgrubszych na świecie, popatrzmy, czy czasem ich nie doganiamy, a broń Jasna Strono Mocy, byśmy ich przerośli.
to o czym piszesz to jest choroba cywilizacyjna ...a że w stanach cywilizacja postępowała szybciej to też tam wcześniej się ujawniła ...pod tym wzgledem się zgadzam z Tobą ...sam mam problemy z tkanką tłuszczową bo ważę 100kg z haczykiem małym i jak nie ćwiczę(ogólnie ćwiczę tylko niekiedy mam kontuzję lub przestoję) to odkłada się na boczkach sadło ...nie mam "piwnego basa" ale juz mi się to samemu nie podoba ...lecz też już nie mam naście lat i ciężej spala się tłuszcz niż dawniej
To i ja przyznam, że do szczuplutkich nie należę, ale kiedy tylko mam czas (7 letnie dziecko w domu) chadzam na siłownię, na stadion pobiegać, ot dla formy, nie od razu dla schudnięcia. Liczą się chęci, po prostu, i zdrowe odżywianie (ale co tam, grzeszki swoje ma każdy, prawda? ;) ) Oczywiście, z wiekiem metabolizm zwalnia i jest nam ciężej zrzucić te dodatkowe kilogramy, i ja to absolutnie rozumiem :)
A tak szczerze bronisz amerykanów. Weź się powieś na najbliższym drzewie, zrobisz narodowi przysługę.
Oczywiście, na pewno jest, więc pewnie powiedziała to z zazdrości. Wierzysz we wszystkie badania, których wyniki serwuje Ci radio czy Internet?
...To amerykańscy naukowcy. Widział ich ktokolwiek? Wszystko co słyszymy to "amerykańscy naukowcy...." którzy są chyba jakimś bytem niematerialnym, bo nikt ich nigdy nie widział, ani nie słyszał żadnego z ich nazwiska.
"A myślałem ze to mądry naród...." -ile lat żyłeś w tej nieświadomości? Bo to co ja wiem nikt amerykanów nie uważa za mądry naród chyba tylko co najwyżej oni sami!
A ja się potrafię smiać z każdego narodu , nawet z własnego . Nic tu się obrażać nie zamierzam bo sam sie smiałem nie raz z różnych narodów i ogladałem filmy gdzie były kawały o innych , wiec teraz jak slysze że o nas gdzieś jakiś kawał to wcale mnie to nie rusza specjalnie .
Film z 2003, a pamiętam tą scenę z Polakiem nadal. Ogólnie wyszło takie trochę chamskie podśmiechiwanie sie z Polaków, że są pijakami i nierobami.
mi to niespecjalnie przeszkadzało bardziej rośmieszyło :D ale film według mnie byłby przeciętny gdyby nie Renner.
Patrzę na temat i widzę jedną wielką dyskusje o małym, głupim joke'u ;p
Ależ proszę, Polacy nie są Święci ;] Też sobie z nich żarty stroimy, i nie tylko z Amerykanów ;p
Pozatym, takie joke'i za bardzo bierzecie do siebie, trzeba mieć dystans ;p Ten był nawet zabawny ;p
Mylisz się, w porównaniu z innymi narodami to jesteśmy niemal święci. Nie wywoływaliśmy wojen, nie braliśmy udziału w rozbiorach, nie mordowaliśmy ludzi w obozach koncentracyjnych, nie zabijaliśmy tubylców po przybyciu na inny kontynent. A Amerykanie nie powinni z nas stroić żartów bo jesteśmy ich sojusznikami w NATO.
Ale właściwie kto to jest Amerykanin? Oni nawet własnego języka nie mieli i nie mają, tylko zapożyczony od Anglików, bo właściwie to oni są Anglikami. Co innego Indianie. Oni mieli własny język i kulturę. Dlatego to my z Amerykanów możemy sobie żartować bardziej, niż oni z nas.
Oj tam ten żart miał podoby stopień "obrazy" jak nasz kultowy Londyn z misia (Tak wiem że Londyn to miasto w UK)
I Bez tego ten film jest masakrycznie słaby. Dałbym 3 ale Dupa Rodriguez troche ratuje sytuacje
Film beznadziejny, najbardziej mnie wnerwiło to, że Jeremy Renner w tym grał, ale no cóż większość później dobrych aktorów zaczyna w szmirach. Najbardziej mnie rozwala w takich filmach, że zawsze ci dobrzy są niezniszczalni, to jest największa bzdura. A po drugie obsada aktorska, co do cholery Farell robi w takim filmie? On jest za miękki, laluś taki że hej.
Amerykanie to tylko Indanie. Reszta ma pochodzenie z całego świata. Nie chce mi się tłumaczyć, bo widzę, że dysponujesz małą wiedzą na ten temat.
A mnie to wcale nie uraziło w końcu taka jest kultura Polska tzn słyniemy z picia i to jest akurat prawda .... wręcz wyszło im komicznie bdb film 10\10 .