Właśnie wróciłam z tego filmu, a poszłam na niego nie wiedząc o nim nic, a nic. Pierwsze pytanie, które mi się nasunęło w trakcie jego oglądania to: taki nasz GROM?, drugie: ciekawe ilu chętnych by się u nas znalazło by pomóc Francuzikowi? Według mnie odpowiedz na pierwsze brzmi: oj nie..., a na drugie: oj sporo...Podzielcie się za mną odpowiedzią na pytania, które sobie zadałam - jestem ciekawa czy się ze mną zgodzicie.