Film jest prawie taki sam, jak "SS Experiment Camp". Te same lokacje, ci sami aktorzy (część nawet w tych samych rolach), te same wady (kobiety z włosami pod pachami - bleee!). Chociaż scenariusz nie jest taki sam. Trochę mniej tu erotyki i golizny, ale trochę więcej tortur i eksperymentów (niektóre robią wrażenie). No i wpleciono tu trochę materiałów dokumentalnych z prawdziwych obozów koncentracyjnych. "SS Camp 5: Women's Hell" jest mocniejszy i poważniejszy od "SS Experiment Camp", ale oba filmy mogły być dużo lepsze.