Po obejżeniu stwierdzam, że film jest fajny i można powiedziec ostry, ale do piły, czy hostelu mu duuuuużo brakuje. Fajna była scena jak główna bohatrka musiała wybrać : albo ona zabije swojego małego pieska, albo "sadysta" zabiję ją. Wybrała, ze zabije pieska (walnęła mu kulke z shot-guna i nic po nim nie zostało)troche szkoda tego pieska było.
Szkoda to bylo, że nie pokazali dokladniej jak sie rozpada ten piesek :P ja tam lubie takie sceny, dodają wyrazitości filmowi. Kontrast urody Cuthbert i rozwalanego pieska (!)