Największym sadyzmem odnośnie tego filmu jest jego oglądanie,a ściślej masochizmem. Film jest przewidywalny do bólu jak fakt,ze po naciśnięciu spłuczki w kiblu zleci woda. Strasznie rozbawiła mnie scena, w której Jen uciekając przed Garym zamyka za sobą drzwi i je barykaduje, tymczasem drzwi otwierają się na zewnątrz pokoju. Zresztą zły Gary rozwala drzwi niczym Jack Torrance w Lśnieniu!W takiej sytuacji nie myśli się rozsądnie, ale bez przesady...Zdecydowanie nie polecam.