Po przeczytaniu opisu wydaje fabuła filmu jest bardzo podobna do Piły nawet po obejrzeniu zwiastuna jest on cholernie podobny, facet porywa dwoje ludzi i zamyka ich gdzieś razem potem zaczyna grać z nimi w kotka i myszkę, nie wydaje wam się wam to trochę nadciągane?
Piła jest jedyna w swoim rodzaju. Jest inteligentna a to będzie polegału tylko na torturowaniu. Chociaż podobieństwo jest wielkie (choćby Lionsgate) to to nie dorówna Pile
No pewnie, ze piła jest jedyna w swoim rodzaju. Tam nie jest tylko bezmyśle zarzynanie ludzi. Trzeba troche pomyśleć, żeby zczaić o co biega. Taki on troche psychologiczny jest.
Psychologicznym filmem jest "Lokator" Polańskiego a nie Piła ! Czy wy ludzie jesteście na prawdę, tak prymitywni i ograniczeni ? Piła jest typowym przedstawicielem kina gore, mało tego jest wyjątkowo kiepskim przedstawicielem. Nie może równać się z klasykami gatunku, a to iż jej bezczelni twórcy poprzez inteligentną reklamę i manipulację wmawiają tysiącom kretynów na świecie, że to "horror, ale taki inteligentny, ba psychologiczny nawet" jest kpiną, prostactwem, buractwem i drobnomieszczaństwem. Obudźcie się wreszcie znawcy kina, obejrzyjcie ukochane dzieło jeszcze raz (nie ekscytując się tym jaki to inteligentny film psychologiczny oglądacie) i zwróćcie uwagę na stek bzdur i niedorzeczności w scenariuszu, ewidentne błędy i potknięcia, których uniknąłby filmowiec amator. Niech twórcy takich pafnutów dziękują Bogu, że znajdą się tacy właśnie laicy, którzy będą się tym ekscytować a krytyka i dojrzała publiczność litościwie zmilczą tę żenadę.
Ps. Skomplikowaną fabułę piły pojęłaby nawet ameba, mało tego, uśmiałaby się setnie. Dobrze, że ktoś nie wpadł na to by porównywać Piłę i np. Wstręt, Psychozę, Dziecko Rosemary, Egzorcystę.
"zwróćcie uwagę na stek bzdur i niedorzeczności w scenariuszu, ewidentne błędy i potknięcia, których uniknąłby filmowiec amator"
- wymień, proszę
Captivity nie jest nawet w połowie dobry jak Piła.
Jak sie nie myle to w 1 czesci Pily goscie w tej lazience siedzieli klkia godzin. W ciagu tych kilku godzin osocze powinnno odzielic sie od krwinek a tym samym z krwi zrobio sie 2 substancje/plyny. Taki chirurg czy doktor kim on tam powinnien to wiedziec i raczej zauwazyc a tak nie bylo. Przyszedl mi na mysl tylko ten element co od innych to ne wiem co autor tematu wczesniej mial na mysli. Aczkolwiek Ply nie mona nazwac poprostu horrorem bo nim nie jest !!
Obejrzyjcie jakies klasyki horroru i porownajcie. Ten film trzyma nam adrenaline poniewaz pokazuje drastyczne sceny i dzieki temu iz widzimy siebie na miejscu bohaterow jestesmy trzymani w "napieciu" i serduszko nam wali. Nie powiem bo jednak historia doceniania zycia jest dobra, jednak to jedyna ciekawa "rzecz " w tym filmie [nie liczac wymyslnych metod zabijania].
P.S.
Poleca przeczytac Egzorcyste, a nie tylko obejrzec film ;)
Co do książek i ich ekranizacji, to jedyna książka która podobała mi się mniej niż film to "Dzikość Serca" Gifforda. Inny przykład genialnego filmu i jeszcze lepszej książki np. "Mechaniczna Pomarańcza" Burgessa
Synku, ja nie jestem od tego żeby za Ciebie oglądać filmy. A jeżeli chcesz przykład to chociażby to iż morderca leży przez cały czas w pokoju, a oni jakimś dziwnym trafem nie zorientowali się, że facet żyje (!) Nie oddychał przez kilka godzin, czy może robił to tak popisowo. Scenarzysta jełop wymyślił, że będzie zaskakująco jak się okaże, że "psychopata" był z nimi cały czas ale jak to połączyć w sposób logiczny i inteligentny nie wiedział...ale co tam ! :D Ważne żeby nastoletni fani "horrorów" mieli o czym pisać na blogach. Czekam tylko aż ktoś zaliczy piłę do klasyki horroru. Poważnie wolę już obejrzeć jakiś na prawdę hardcore'owy snuff albo gore niż to G***O.
PS. Resztę spróbuj znaleźć sam amatorze, jak nie znalazłeś za pierwszym razem to może za kolejnym się uda. Nie jest to tylko moja opinia, poczytaj recenzje (niekoniecznie te z internetu, bo są pisane przez różnych "szpecjalistów") Wybacz, nie chcę Cię obrażać, ale po prostu nie dam wmawiać ludziom, ze piła to dobry film...
"Tato", nie proszę Cię, żebyś za mnie oglądał filmy. Piłę oglądałem, wszystkie trzy części. Co do sytuacji opisanej przez Ciebie to zgodzę się, wydaje się to trochę niewiarygodne. Ale czy niemożliwe? Pan Układanka wcale nie musiał wstrzymywać oddechu przez te kilka godzin. Jeśli oglądałeś uważnie film, to być może udało Ci się zauważyć, że oczy głównych bohaterów nie spoczywają ciągle na ustach czy też nozdrzach wyżej wymienionego. Poza tym ów psychopata miał na sobie maskę, co dało się zauważyć, niestety wymaga to bardzo uważnego oglądania filmu i rozumiem jeśli Tobie się to nie udało.
Nie muszę chyba już pisać, że twórca planu zadbał o to, aby uwięzieni nie mogli mu nic zrobić. Byli przywiązani łańcuchami, tak aby żaden z nich nie mógł go sięgnąć.
Co do wspomnianej wyżej krwi: trup był fałszywy, więc czy krew mogła być prawdziwa? Odpowiedź sama się nasuwa. Nie! To musiała być sztuczna krew, której właściwości nie muszą być identyczne z prawdziwą.
Puknijcie się w łeb zanim zaczniecie na siłę wymyślać błędy w scenariuszu.
Toteż właśnie o tym on mówi, skoro krew jak sądzisz była sztuczna to lekarz na pewno by to zauważył ?? Boże.... Człowieku co ma do tego, że oni się na niego nie patrzą ? I co, że miał na twarzy maskę ? Jesteś śmieszny po prostu. Czy to czy ktoś oddycha rozpoznajesz po jego ustach bądź nozdrzach jak to napisałeś wcześniej... żal.pl To jest witryna dla takich szpecjalistów od kina jak Ty... I nie zarzucaj mi, że nieuważnie oglądam film, ponieważ to Ty a nie ja, nie dostrzegasz bzdetów scenariusza, tragicznej gry aktorskiej, zamazania wątków (i nie próbuj tu wcisnąć argumentu "to właśnie gra psychologiczna i wielowątkowość to siła tego filmu, szkoda, że tego nie zauważyłeś" bo scenariusz jest kiepski... Boże, Ty widzisz i nie grzmisz
Ciekawe, czy jakbyś został zamknięty w pomieszczeniu, został przykuty łańcuchem i dostał polecenie odcięcia sobie nogi, zastanawiałbyś się czy krew leżąca na ziemi jest sztuczna czy też nie.
Cały czas piszesz o błędach w scenariuszu. Czy osocze nie oddzielające od krwinek to błąd w scenariuszu? Moim zdaniem to błąd w scenografii, ale szanuję Twoje zdanie, jeśli twierdzisz inaczej.
sam jesteś maska. On nie miał maski tylko charakteryzacje z takiej jakby sztucznej skóry. Jest pokazane w ostatniej scenie, jak sobie to zrywa z głowy i on nie ma zadnej maski.
Kwestia gustu, co jest lepsze. Ci, którzy wolą sieczkę, wybierają piłę. Ci, którzy preferują psychologiczną grę - opowiedzą się za Sadystą.
Widziałem i nie polecam. Ale jak widać w tym topicu mamy zupełnie inny gust... :) Mnie nie bardzo kręcą filmy gore dla nastolatków i amatorów
I jeszcze jedno, nie mam żadnych sprzeciwów co do tego, że taki chłam Ci się podoba. Ja po prostu mówię, że Piła jest strasznie kiepskim filmem, a każda jej kolejna część jest gorsza. Bezczelni twórcy uważają, że stworzą legendę kina a tworzą kolejne gnioty który znajdują poklask głównie u amatorów i mało wybrednych kinomanów. Jest to rzecz gustu czy ten film Ci się podobał a jak wiemy o gustach się nie dyskutuje. Offtop
"Sadysta" jak dla mnie jest kiepskim filmem i mimo iż czerpie pomysły garściami z bardzo dobrej moim zdaniem pierwszej "Piły"(nawet motywów z "Celi" można się doszukać - vide akcja z "piaskową komorą"), tak legnie zupełnie na poziomie scenariusza:/ Końcówka to już w ogóle porażka - zabrakło twórcom pomysłów, czy jak? Ja rozumiem, że sztuczny shotgun, kilka kondomów z czerwoną farbą i parę lekcji upadania u znajomego kaskadera wychodzi taniej, ale gdzie tu ta psychologia?;) Co do piły, to raczej bym się nie czepiał - uważny obserwator racjonalista dostrzeże pewną dozę fałszu(wiadomo w końcu to film), ale nie zaneguje żadnego z rozwiązań;E Jigsaw leżąc na środku kibla nie mógł nie oddychać, bo to bzdura. Jak dobrze pamiętam, to w Saw 3 jest mowa o jakiś lekach, które pomogły Johnowi pomóc udawać trupa - w rzeczywistości istnieją środki farmakologiczne, które spowalniają funkcje życiowe(czasem na tyle, iż tylko bezpośrednie badanie może potwierdzić czy pacjent aby na pewno się nie przekręcił) min. prace serca i co za tym idzie również oddech - więc co tu jest takiego niesamowicie niemożliwego? A krew? Przecież mogła to być krew zwierzęca(np. świńska bo ta ma, podobnie jak ludzka, czerwony kolor). Drogi alega22, jakie to są filmy dla "amatorów"? Rozumiem, że ty oglądasz filmy dla "zawodowców" ? Wytłumacz więc mi, plebsowatemu profanowi, cóż to takiego?;)