Film nudny, bez jakichkolwiek scen zaskoczenia, przewidywalne. O grze aktorki już nie wspominam. Fabuła podobna do fabuły w "Pile". Jednak film jest dużo, dużo gorszy niż Piła. 1.
a czy po "teksańskiej masakrze..." jest sens oglądać inne filmy tego gatunku? chyba że ktoś lubi 'covery' ;-P Pozdrawiam.