Nic już dawno mnie tak nie zirytowało. Niedopracowany pod względem scenariusza i reżyserii. Brak jakiegokolwiek napięcia, momenty zwrotne akcji są przewidywalne do bólu. A liczyłem na przyzwoite kino.
Oto przykłady bzdur z tej produkcji ( a nie szukałem ich na siłę, same mnie znalazły):
(spojlery)
- ucieczka bohaterki przed młodszym z sadystów: zabarykadowała drzwi od wewnątrz jakimiś gratami, a tymczasem drzwi otwierały się na zewnątrz... Brawa, wielkie brawa! Szkoda, że nie zginęła, bo nagroda Darwina by już była pewna... Tym bardziej, że sama sekundkę wcześniej tymi drzwiami wbiegła. na pewno ścigający ją rzezimieszek nie spowodował paraliżu jej umysłu, bo bohaterka przecinała kable od elektryki w domu itp, wiec myslala
- bójka między "sadystami": bezczelnie widać jak nóż wbijany jest pod pachę, a nie w tors, po czym z innego ujęcia widać już nóż "na miejscu".
Ukłon dla reżysera i mistrza od zdjęć
- latarka zostawiona w piwnicy przez jednego ze złych: wyczerpała się, a kilka scen później już działa w najlepsze. Ale cóż... scenarzysta w swej wielkości nie wysilił się za bardzo i wybrał co pod rękę się nawinęło, nie sprawdziwszy nawet co tam kilka stron wcześniej nabazgrolił
Punktować można by ten film długo, ale i tak już za dużo uwagi poświęciłem temu oto dziełu...
Reasumując - bzdura goni bzdurę.
Sprawdziłem sobie po wpisie tych geniuszy:
- reżyser: Roland Joffe - wyreżyserował "Misję" a tu taka fuszerka...
- scenarzysta: Larry Cohen - scenariusz do świetnego "Phone Booth" Schumacher'a, ale to chyba jedyne co mu wyszło...
Nie uwazam tak. Faktycznie, rzeczy ktore wymieniasz maja miejsce, ale moim zdaniem za bardzo skupiasz sie na szczegolach, choc to oczywiscie kwestia gustu i rozumiem, ze moga Cie denerwowac. Ja natomiast lubie ten film za atmosfere, jaka udalo sie stworzyc rezyserowi, mimo jawnych niedociagniec. POzdro
te sceny za bardzo się narzucały. a klimat był wg mnie baaardzo wtórny. ale jak piszesz - co kto lubin ;)
Pozdrawiam!
te sceny za bardzo się narzucały. a klimat był wg mnie baaardzo wtórny. ale jak piszesz - co kto lubi ;)
Pozdrawiam!
Zgadzam się z przedmówcą. Film całkowicie nie trzyma się kupy. Aż dziw bierze że komuś się podobało.
- SPOILERY -
Cała pierwsza scena pokazuje jakieś tortury i super, jakiś kwas, rurki, gips, jest super. Myślę sobie, będzie sadysta się znęcał a tu co ?
Chodzi o nic innego jak o puknięcie fajnej dupy. Przez cały film "torturuje dziewczynę" w jakiś żenujący sposób, co każe jej się przebierać, jakiś dźwięk puścił !!!, światło mocniej włączył ?? Normalnie komedia, ona krzyczy i piszczy w niebo głosy jakby faktycznie ją tam kroił . A on jej filmy puszcza i co chwila ją przebiera. A koleś obok to od razu wiadomo było o co chodzi. Chociaż z początku miałem nadzieję że zginie w jakiś zajebisty sposób a tu nic z tego. Cały wogóle film jest oszukany, nic w nim niema ciekawego, jest schematyczny, przewidywalny i nudny... Człowiek oczekuje czegoś a nie dostaje nic...
Reklama zrobiła swoje. Mnie też przyciągnęła przed ekran, miałem nadzieję na jakieś ciekawe kino grozy, a tu kaszana do kwadratu...
A czy ktos mi moze powiedziec dlaczego skoro obaj maltretuja kobiety (podczas rozmowy pada tekst, ze sie nimi bawia itp) to czemu w pierwszej scenie jest akt sadyzmu na mezczyznie???
zgadzam się, przecież nic w tym filmie się kupy nie trzyma. Tytuł tym bardziej..A najgorsze jest to, że cały wątek jest zjechany z piły. No po prostu jak to zobaczyłam to myślałam że rypnę. Ktoś na siłę chciał chyba zbić taką kasę jak zbili za film saw no ale chyba się im nie uda. szkoda było mojego czasu na oglądanie tego beznadziejnego filmu