Nie wiem co wywnioskować z innych tematów, inni mówią że okropny inny że super. Czy to
w ogóle horror i czy warte poświęcenia uwagi?
Mimo, że film ukazał się już kupe czasu temu, a do kin zbliża się 3 cz. to dopiero dzisiaj obejrzałem New Moon. Nie czy talem książki, wiec oceniam tylko sam film. No cóż...na pewno nie jest to horror. Według mnie mdła bajka. Robi sie słabo od ty wszystkich scen rozpaczy itp. Gdyby nie kilka przerw na wędrówkę do lodówki nie wytrzymałbym pełnych 2h. Początek ciągnie się w nieskończoność. Nie polecam.
Film jest kiepski i bardzo przesłodzony.
Chociaż jestem fanem filmów o wilkołakach, a zwiastun wydawał się zachęcający to drugi raz tego filmu nie obejrzę,
kiepskie efekty, kiepska fabuła i duża przewidywalność.
Polecam sam zwiastun (czasami tak bywa, ze zwiastun jest lepszy od filmu),
albo pierwszą cześć filmu, pomimo, ze bez wilkołaków to jest już trochę lepsza
Absolutnie nie warto. W pierwszej części była przynajmniej fantastyczna muzyka Cartera Burwella. W tej częsci nie ma do czego się przyczepić, jeśli chodzi o pozytywne aspekty. Taki film zostawiający dużo do życzenia. Jeśli porównać go z książką to nie wiem co gorsze.. :D Ale chyba postawiłabym na film. Są zdecydowanie lepsze filmy o wampirach typu Wywiad z wampirem albo królowa potępionych (lecz w tym również dla mnie króluje muzyka). Niemniej jednak wracając do tematu powtarzam że nie warto.
nie warto. Aktorzy grają bardzo słabo,szczególnie Kristen Stewart strasząca swoimi 2 minami. Wynudziłam się strasznie.
To jest film tylko dla wielkich fanów książek S.Meyer. Przewidywany,ciągnący się w nieskończoność. Dobrze,że nie byłam na tym w kinie,bo straciłabym tylko kasę.Obejrzałam na necie i żałuję straconego czasu.
och,jeszcze coś. To nie horror. Romans z elementami fantastycznymi np.wilkołaki.
Horror. - odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych.
Sprawdź w wikipedii:) Tak czy siak, tylko i wyłącznie pod tym względem można nazwać "Zmierzch" horrorem.
A mnie się podobał. Fakt, trochę nudnawy momentami, trochę głupkowaty, ale to już chyba nie wina aktorów tylko autorki książki... Obejrzeć można, to nie żadna hańba:) Ewentualnie po seansie możesz wpaść i napisać swoją wypowiedź na jego temat:)
tak jeśli rozważasz oglądanie i nastawiasz się na horrory to nie oglądaj!!!!!! bo nie wiem co za idiota nazwał to horrorem, bo nim nie jest!! tak jak napisał/a "madeinjapan" to jest romans z elementami fantastyki a nie HORROR, nic Cię na tym filmie nie wystraszy, więc jeśli szukasz horroru do obejrzenia to całkiem nie ta bajka :)
ja film oglądałam, podobał się, ale tylko dla tego że czytałam książki i traktuje ten film jako jej ekranizację i ja ciągle powtarzam, że powinni go oglądać tylko entuzjaści książek, bo reszcie się nie będzie podobał, proste i logiczne.