Obejrzałem 2 części tego gniota i zauważyłem po znajomych i moich uczennicach, że im kto mniej inteligentniejszy tym lepiej przyjmował odbiór tego filmidła. Także uczennice, które uczą sie słabo były bardzo podekscytowane tym filmem. Jednak te dobre, radzące sobie świetnie w nauce, wyrażały się bardzo negatywnie o owym Zmierzchu. Moim kolejnym spostrzeżeniem było to, iż czytelniczki pism typu Cosmopolitan itd były najczęściej fankami tej sagi, natomiast czytelniczki ksiażek, nie wiedziały kto to jest Pattinson. hmm ciekawe ;);)
To bardzo dziwne, bo czytam książki, bardzo dobrze się uczę, pisze referaty do publikacji naukowych, a bardzo lubię Sagę. Nie koniecznie Pattinsona, ale znam go.
Bardzo przepraszam za mój błąd. Na swoje usprawiedliwienie dodam, że ta wiadomość była pisana ok. 4 nad ranem.
A poza tym, nie jestem fanką Sagi. Po prostu ją lubię. A to różnica.
Mnie 1 część zaskoczyła pozytywnie, gdyż spodziewałam się gniota. Dałam 7 chyba. Podeszłam więc do cz. 2 i wystawiłam 3, a rzadko to robię;/ Naprawdę. A moja wypowiedź była żartobliwa, nie bierz jej do siebie:)
Spoko, nie mam kilku lat by się obrażać o takie coś. Sama uważam, że druga część była słaba.
A od filmów (w tym wypadku) wolę książki.