W książkach Meyer to normalne, jest dużo niekonsekwencji, w tym śnie nie widać Wampira w odbiciu, na zdjęciach mają niby odbicie bo to z kolei ma być kolejny mit, wynikajacy z mylnego powszechnego wyobrażenia o Wampirach, tak Meyer sobie wymyśliła, Bella jak zmienia się w Wampira widzi swoje odbicie w szklanej ścianie czy lustrze, suma sumarum tu wampiry mają odbicie, a tą scene albo można traktować jako błąd, albo tłumaczyć jako sen <w co wątpie>.

Przeczytałaś drugi raz i tym razem znów niedokładnie. Jest opisane, że Bella nie wiedziała, że wampiry są widoczne w lustrze (wciąż miała "mityczny" obraz wampira. Edward dementował te mity (jak np. zamiana w nietoperza etc.), dlatego śniło jej się, że nie było go widać.

Ale o tym nie qwspomnieli - owszem wspomnieli o wychodzeniu na słonce, o kolkach, o czosnku i krzyzach, nawet o jedzeniu, ale nie wspomnieli w koncu czy sie odbijaja czy nie...Dlatego pytam.

Nie było to powiedziane bezpośrednio, ale jest fragment, z którego można jednak wywnioskować, że Meyerowskie wampiry odbijają się w lustrach o pozostają uwiecznieniu na kliszy:

"- Jak wywołam ten film - powiedziałam, obracając w palcach aparat - to będziecie widoczni na zdjęciach?
Edward zaczął się śmiać. Pomógł mi wysiąść z furgonetki i poprowadził ku drzwiom. Atak wesołości minął mu dopiero, gdy stanęliśmy na progu."

A skoro później byli na zdjeciach, to chyba wszystko jasne.

To nie przeoczenie czy błąd. Taki po prostu był sen Belli, a jak wiadomo w sanch dzieją się różne dziwne rzeczy, które w rzeczywistości nie mają miejsca. Bella wierzyła w wiele przesądów na temat wampirów, może stąd jej początkowe wyobrażenie, że nie posiadają one odbicia lustrzanego. Dopiero później dowiedziała się, że jednak je posiadają.

Poza tym, w każdej książce czy filmie o wampirach ich cechy charakterystyczne są nico inne i różnie przedstawiane. To zależy od wyobraźni autora...