Nie! Nie! i jeszcze raz nie!
ten kto czytał sagę powinien widzieć jak miał wyglądać Laurent.
Tego aktora obsadziłabym co najwyżej w 'osobach, które wstawiały się za Bellą' w 4 części gdy mieli przybyć Volturi :D
Jak zobaczyłam tego aktora w tej roli to się szczerze przestraszyłam. W książce jest to biały człowiek a w filmie czarnoskóry(tu nie chodzi o rasizm). Nie znałam go wiec nie wiedziałam jakie ma zdolności aktorskie ale przyznam że fajnie zagrał i obecnie nie razi mnie jego obecność w filmie.
nie to że mi się nie podoba ^^ (nie jestem rasistką, czy coś w tym stylu)
tylko wg mnie błędnie dobrali tego aktora. Laurent miał być wysokiii, trupioblady o kruczoczarnych włosach
a nie 'czarny' z dredami ^^
nie, nie miałbyć trupioblady.
Lauren był jednym z wampirów o oliwkowej karnacji ciała, czemu w książce dziwiła się Bella, olikowy to on może nie jest. jedynie oczy zdradzały jego przynależnośc do rasy wampirów.. no i błąd z włosami. ale karnacja w porządku, mniej więcej.
Jak dla mnie to ta postać jest o wiele ciekawsza niż ta książkowa - nie jest typowym wampirem o śnieżnobiałej skórze kontrastującej z ciemnymi włosami. To jest fajne ;)
Mnie na początku przeszkadzało to, że nie trzymają się książkowej wersji, ale po "przemyśleniu" tego uważam, że postać Laurenta całkiem ciekawie wyszła w filmie. Wiadomo, stworzyli niemalże nową postać, bo wygląd w żadnym stopniu się nie zgadza, ale nie jest źle ;)
ale nie tylko w tym odbiegli od ksiazki... przeciesz tam nic nie bylo napisane jak James zabija faceta na łodzi czy coś w tym stylu... ale Edi Gathegi jako Laurent zagrał dobrze.:)
No nic nie było w książce ale widocznie chcieli wprowadzić więcej akcji do filmu
LOL A co ma wygląd postaci co akcji filmu? Mnie też się nie podoba, że jest on czarnoskóry. Nie dość, że film nie jest zbyt wierny książce, to jeszcze dają takie ewenementy.