Księżyc w nowiu nie bardzo podobał mi się jako książka...ale zobaczymy jak będzie z filmem...:P
Mnie tak samo...Ale podobno mają przerobić całą część,żeby było więcej Edwarda...Ciekawe,co jak to wyjdzie...
Jak wyjdzie?
Zapewne nie najlepiej,przecież tak samo było ze Zmierzchem.Chcieli "dać coś od siebie" i nie za dobrze i to wyszło,mam szczerą nadzieję,że nie będzie aż tylko Edwarda i będzie jednak więcej Jacoba,ponieważ można powiedzieć,że "Księżyc w nowiu" to jakby jego część ;)
Chcieli dobrze, wyszło jak zawsze.. Tak też pewnie bd z KwN.. Uwielbiam Roba, ale jak wcisną go na siłę, tam gdzie nie trzeba to ich zamorduję! Nic mnie tak nie drażni jak te ich dokładane sceny i pozamieniana kolejność. Wrr..;) Jakoś przeżyję lśniący uśmiech Jackoba na ekranie, bo końcówka książki jest genialna.. Ale zapewne i te ostatnie sceny będą nijakie..
Co?!
w ogóle jak mogło przyjść im coś takiego do głowy!
osobiście uważam, że sceny z Jakubem są trochę nudne, chociaż ważne na swój sposób..
ale to jak powiedziała koleżanka powyżej- jego cześć,
jeśli przerobią to "po swojemu" to już nie będzie TEN "Księżyc w Nowiu" :s
to będzie całkiem inna historia..a nie film na podstawie książki;/