Ja bym wolała,żeby wcale nie było postaci Jacoba,bo nie mam co ukrywać,ale nie lubię tej postaci...Strasznie mnie irytuje...
Musi ktoś robić zamieszanie.. Mnie też denerwuje, ale tak sobie myślę, że jeśliby go w ogóle nie było to byłoby nudno. Musi ktoś podnosić adrenalinę ;D
Hehe ;P no tak Jacob raczej nieźle działa na nerwy czytelnikom:P Ale cóż bez niego opowieść nie byłaby takia sama;)Bella nie jest sprawiedliwa wobec niego... najpierw robi mu nadzieje a potem go odtrąca;P no ale taka jest fabuła. Mimo to lubię postać Belli Swan:))
Najbardziej w książce bawiło mnie to jak postanowiła robić głupie rzeczy by tylko usłyszeć głos Edwarda;)
Fantastyczna książka... filmu już nie mogę sie doczekać.
Ciekawe kiedy będzie wyświetlany w kinach.
Też lubiłam te momenty xD Szczególnie jak skakała z klifu xD szczerze to myślałam, że tam Edward naprawdę jest i to on ją wyciągnął ;] Ale to tylko Jackob.. Faktycznie narobiła mu nadziei niepotrzebnie.. Mogła od razu ustalić granice. Wtedy bardziej lubiłabym postać 'kundla' xD
Dzialala na nerwy czytelnikom? ? ?
To jest moja ulubiona postać..........czytajac perypetie z nim Edziem i Belka naprawde duzo sie usmialam......Dla mnie on jest THE BEST .
JEDNYM SLOWEM- SWIETNY
Wg mnie Lautner mógłby zagrać Jacoba, ale tylko na początku. Po "przemianie" chętnie bym w tej roli zobaczyła Stevena Straita. Nie wiem, jakim cudem by upodobnili Tylera do Stevena, ale z pomocą charakteryzacji i sztuczek komputerowych na pewno nie byłoby to niemożliwe ;)
ee jak przeczytałam pierwszy post myślałam że sobe ktoś jaja robi :P a potem coż zobaczyłam z kiedy to było :D ech te roztargnienie... dobrze ze gra Taylor bardzo sie chłopak napracował by wyglądać tak jak wygląda
Jasne że będzie grał, niby czemu nie?! Miał na początku zostać wywalony bo był za mało umięśniony jak na wilkołaka, ale tak mu zależalo na tej roli że cały czas biegał, chodził na siłkę itd. A efekty przecież widać. Taylor przypakował 25kg mięśni i się zgodzili żeby gral. Zresztą przecież jest na każdym zwiastunie.