Jaka była waszym zdaniem najgorsza sena w "New Moon"? Jak dla mnie scena, gdy Edward i Bella biegli polaną jako wampiry. Scena rodem z jakiegoś dziecinnego, łzawego filmu. Osobiście nic nie mam nic do filmu, bo całość mi się podobała, no ale prawie, w każdym filmie jest jakaś sceną, z której można się pośmaić.
hmm...ja na przyklad nie umiem wybrac jednej najgorszej sceny,bo mi sie żadna nie podobala.Chociaz nie!z calego filmu TYLKO JEDNA mi się PODOBAŁA:Victoria biegnie przez las + piosenka Thoma Yorke'a=super<3 :) xx
według mnie najbardziej żałosne jest jak Edward wysiada z samochodu i pokazują to w zwolnionym tempie :D Taaaaki kooooks :D
Tak! Tak! Tak! :D
To było straszne...Wyplułam wtedy herbatę na podłogę i miałam traumę przez kilka dni...
Nigdy więcej takich scen!
Mi tez nie przypadla ta scena do gustu, ale powiem szczerze ze tak naprawde to bylam zawiedziona skokiem Belli z klifu.. wiem dziwna jestem :) Ale naprawde sobie to inaczej wyobrazalam.. o i jeszcze nie podoba mi sie sposob w jaki przedstawili "glos" Edwarda w glowie Belli a szczegolnie ten cien co ona zobaczyla jak tonela.. takie beznadziejne mi sie to wydawalo xD [oczywiscie wszystko dotyczy filmu, bo do ksiazki nie mam zastrzezen]
A co do wizji Alice to np. Mojej mamie i kilku kolezankom sie podobala, mowily ze to wlasnie tak ma byc.. cuz, sa gusta i gusciki xD
natomiast nie zgodzę się że scena w wodzie jest beznadziejna, bo jest taka jak powinna - przepełniona bezkresnym smutkiem
mi się płakać ze smiechu (!) chciało po tym nieszczesnym urodzinowym pocalunku przy aucie belli,kurczę co to miało być. masakra.
Tak tak Edward stękający ;d
Najgorszej nie umiem wybrać, aczkolwiek nie żałuje , że ta scena wizja Alice była w filmie ;D nie mowie, że mi sie podoba, ale przynajmniej była ;D
Tak, tak! Pocałunki naprawdę były dziwne ;D Ale mi się chyba najbardziej nie podobała scena w lesie, moment kiedy Edward mówi Belli, że wyjeżdżają. Takie sztuczne mi się to wydawało ;))
No wizja Alice i to jak Bella się topi ;p wesoła muzyczka, Edward płynie tak jakby obok jak na reklamie jakiś perfum albo coś ^^ a jak Bella z Edwardem biegli przez las to cała sala ryknęła śmiechem :P
Ta scena na polanie była beznadziejna. Jak dla mnie ona była absolutnie zbędna. Trochę mi się to skojarzyło z takimi filmami z dziecinnych lat.
mogę wymienić jedynie najlepszą,bo cała reszta to było dno. Scena biegnącej przez las Victorii i Thom Yorke - Hearing Demage w tle ! Jedyna rzecz,którą warto wyróżnić
Kiedy Jacob wsiada na ten durny motocykl żeby podjechać te kilka metrów jakby nie mógł podbiec..i wyciera Isabelli łeb zapoconym t-shirtem. BHP górą!
może jego pot mia jakieś super-wilkołaczne właściwościi xD I te schizy belli miałam nadzieje że yebnie w drzewko
Ja też uważam, że to najgorsza scena. Przypomniała mi film pt. "Shrek" gdzie Fiona i Shrek biegną przez ukwieconą łąkę - tylko że tam to było pokazane prześmiewczo, a tutaj niestety na poważnie.
Scena gdzie Edward wysiada z samochodu i w zwolnionym tempie idzie w kierunku Belli też okropna. Jakież to był słitaśne - jak z trzeciorzędnego romansu. Też widziałam to w jakimś prześmiewczym filmie, ale w wykoniu kobiety. Może w filmach z Leslie Nielsenem?
Bardzo dobra scena, w której Bella siedzi na podłodze i krwawi, a wampiry (Edward też) patrzą na nią, każdy z myślą, że chciałby wypić jej krew - a ona patrzy na nich całkiem bezbronna.
Wizja Alice, scena w wodzie, Bella, która skacze z klifu jak kura z płotu i scena w windzie.