który zdegradował tak genialną aktorkę jak Dakota Fanning do zwykłej amatorki. Boże! widzisz i nie grzmisz?! Ocena 5/10 tylko dlatego, że akurat ta część książki najbardziej mi się "podobała" (jeśli można to tak nazwać), bardzo mało bladego Edzia, genialna Dakota, która nawet nie miała szansy pokazać co potrafi i, o zgrozo!, boska klata Jacoba - i wymieniłam tu same pozytywy! No w sumie to jeszcze całkiem przyzwoicie wyszły im wilkołaki i ta cała przemiana, ale reszta - bzdury wierutne i marnowanie rolki.