fanka "Zbuntowanych" krytykuje "Zmierzch"-wiesz co już mam dosyć czytania nowych tematów jacy to aktorzy z twilight są kiepscy.Weź sobie znajdź jakąś stronę antyfanów i tam się wyżal i zaspamuj ich :OOOO
Co do Pattison`a, Lautner`a, Lutz`a czy Rathbone`a-nie masz co krytykować, bo moim zdaniem same ciacha,a obsada żeńska też jest odpowiednia:)))
P.S. Pozdrowienia dla wszystkich fanów "Zmierzchu"

Lubie Zbuntowanych ale to juz jest przegiecie:( Obsady Zmierzchu nie wymazylabym sobie nawet w snach.

Już w jednym wątku się wypowiadałam podobnie - chociaż uwielbiam Scarlett Johansson, Penelope Cruz, Rachel Weisz czy Natalie Portman to cieszę się, że "Zmierzch" nie jest pełen znanych twarzy, Stewart dodaje bardzo dużo uroku do filmu, a Peter, Rob czy Jackson są niesamowici i moim zdaniem dobrze (co nie znaczy bezbłędnie w moim przekonaniu ;)) grają swoje role... Dlaczego nie podoba Ci gra aktorów ze "Zmierzchu"?

film nie miał by owego uroku gdyby przystojnego wampira nastolatka zagrał Pitt czy Bloom a Bells Jolie czy inna znakomitość.

Mnie tez sie zdaje ze ci aktorzy sa spoko.... Faceci mega ciacha dziewczyny tez sa OK np.Ashley Greene jak dla mnie cala Alice

Ja uwielbiam Rosalie jako Nikki W "Trzynastce" mi sie strasznie podobała. No a jako Rosalie jest strasznie hmm złośliwia jesli mozna to tak okreslić ;) i to mi sie podoba :P

Chyba Nikki jako Evie :P. Podoba mi się film. Szczególnie mnie poruszyło, że część przeżyć głównej bohaterki było "wziętych z życia" Nikki.

No tak pomieszało mi sie troszke przepraszam ;)
Tak film naprawde z życia wziety :)