... było filmem nietypowym, dziwnym... ale pozytywnie zaskakującym. Pozwala to dobrze rokować najnowszej części sagi, która według mnie powinna zostać dobrze zekranizowana. Dlaczego? Ma potencjał, a to trzeba w kinie wykorzystać. Książki, w przeciwieństwie do serii o angielskim czarodzieju, są dojrzałe, wnikliwe, atrakcyjne... jak na książki skierowane w stronę młodzieży.
"Twilight" było filmem słabym, bardzo infantylnym.
"New Moon" nie było doskonały, ale dużo bardziej dojrzały i autentyczny względem książki.
"Eclipse" - oby poddał się tendencji zwyżkowej i stał się obrazem naprawdę dobrym.
Tego oczekuję.
Pozdrawiam!