Musze przyznać, że widziałam poprzednie dwie części, ale nie zachwyciły mnie w jakiś szczególny sposób. Bardzo lubię sagę S. Meyer i wracam do niej dość często. Ciekawa byłam tej filmowej części, bo książkową strasznie lubię.
Wczoraj wybrałam się na maraton i dzięki temu mogłam porównać te trzy części sagi. Według mnie "Zaćmienie" wypada tu najlepiej, naprawdę jest dużo akcji, można się pośmiać, taka dobra rozrywka:) Interesowało mnie jak pokazane zostaną opowieści Rosalie i Jaspera, bo w książce bardzo je lubie, jak i scena w namiocie:) Wydaje mi się, że wyszło to twórcą bardzo dobrze. Ogólnie mogę szczerze polecić ten film.
Pozdrawiam - Naciolka
PS. Billy Burke, mówiący "dziewica" rozwalił mnie na łopatki:D