Jak można oceniać film po zwiastunie, co?
Widać, że nie czytałaś książek, a oceniasz tylko zwiastun.
Jest taka regułka: Nie znasz? Nie oceniaj!
Niestety. Ty już to zrobiłaś.
no wymagania pewnie takie jak zawsze, a później chodzą takie jakieś ludzie dziwne z pałami, co nie wiadomo skąd się wzieli
faktycznie ty to inteligentny jesteś
ale żeby od razu wyzywać?
no nie ładnie ;]
zwiastun to nie wszystko , choć może co niektórym się nie podoba, ja też inaczej na niego patrze bo nie widzi mi się jeden fragment a o nim niema mowy w książce . Czytałam książki i wiem że warto film obejrzeć i choć nie wpada w oko zwiastun, ja bym nawet oglądała jakby trwał 6 godzin ale tak nie jest , bo tylko 2 godziny
Ja czytałam książki- wszystkie i z dużą dokładnością. Z każdym kolejnym przeczytaniem dostrzegałam coraz więcej niedociągnięć, mankamentów i rzeczy, które naprawdę mnie zirytowały:(. Książka super, ale do przeczytania na raz. Dlatego tym, którzy są po pierwszym kontakcie z książką (i są nią zachwyceni) radzę odczekać dłuższą chwilę przed ponownym sięgnięciem po tę lekturę. Czy teraz mam prawo oceniać film po zwiastunie? Może lepiej jeżeli ocenię go w oparciu o poprzednie zekranizowane części sagi.
Zdziwiło mnie bardzo to, że choć każdą część reżyseruje ktoś inny to niczym się nie różnią (przynajmniej ja czegoś takiego nie zauważyłam). Ze zwiastunu już mogę wywnioskować, że ta część będzie taka sama. Film tworzą głównie aktorzy, a ci w większości nie ulegli zmianie, co jest kolejnym dowodem na brak wyczekiwanych przez was rewelacji. Mnie osobiście to właśnie aktorzy odrzucają najbardziej. Zezowate bolesne spojrzenie Kristen i jej wiecznie otwarte usta sprawiają, że wygląda ona jak po zabiegu wycięcia migdałków. Wiecznie skrzywiony od tortur zadawanych przez zapach krwi Robert też nie jest milusim widokiem. Aktorów drugoplanowych trudno jest ocenić, ponieważ gdy już mają szansę powiedzieć jedno zdanie nie pokazują nic. Jedynie aktorzy grający postacie Charliego i Jacoba wnoszą trochę "życia" w iście "trupie" towarzystwo.
Plenery. I tu jest problem. Niby oddają atmosferę deszczowego Forks- tylko, że od tego nastroju nawet najzagorzalsi przeciwnicy promieni UV zatęsknią za wizytą w solarium. Szarość miała oddawać klimat historii,a wpędza jedynie w stan tzw "doła". Dla mnie było to nieprzyjemne i sprawiło, że oglądając film czułam się jakby źle "ugoszczona". Dziwnie to brzmi, ale tak było.
Teraz jeszcze raz zapytam: Czy w tej części może ukazać się coś inneo poza przekręceniem elementów książki, jak to miało miejsce w poprzednich częściach?
Ludzie sprytni zrozumieją czym jest subietywna ocena i wyrażanie swojej opinii bez potrzeby mówienia "Ty to jakiś głupi jesteś, skoro...".
Wyrażajcie swoje zdanie o filmach, nie o użytkownikach.
a ja się cieszę, że zwiastun jest taki a nie inny. Przynajmniej nie pokazali całego filmu, jak to było w przypadku New Moon. W zwiastunach NM były wszystkie ważniejsze sceny i w związku z tym film niczym mnie nie zaskoczył. Mam nadzieję, że teraz będzie inaczej i poprzestaną na tym jednym zwiastunie :)
Żeby zapobiec rozstrojowi żołądka nie oglądaj!!!
Ja obejrzę z ogromną ochotą, a ludzi chętnych z dnia na dzień przybywa :DDD
droga Aniu, słoneczko moje ! Jestem z Tobą, po zwiastunie widać iż będzie to jeszcze gorsze badziewie, tandeta i kicz od poprzednich czesci !@
Pierwsza część była tak beznadziejna że wyłączyłem po 60 minutach oglądania. Jakim cudem trzecia ma być lepsza?
Różne przypadki się zdarzają. Startując z tak niskiego poziomu, że niższego się już raczej osiągnąć nie da, szansa, że będzie lepiej jest stosunkowo duża ;)
Bez przesady . Film AŻ tak słaby nie jest. No jasne, że do ojca chrzestnego mu '' trochę '' brakuje, ale aż takie dno to nie jest. Są gorsze filmy, np. high school musical, hannach montana, camp rock itd.itp.
Z ciekawości weszłam na Twoje wypowiedzi i z tego co widzę, to masz niezłą obsesję na punkcie zmierzchu. :o Aż tak bardzo przeszkadza Ci ten film?
Nie jestem pewna, czy jego znalezienie jest możliwe. Wtedy, gdy jubileuszowy temat Lei dostał się do najlepszych cytatów, wiele z zawartych tam treści wpadło w ręce moderatora i poszło się j...
Rzeczywiście. Przeszukałem i nie ma. A to bladzie. Akurat ten temat był sensowny.
Bernee tu się z Tobą nie zgodzę. HSM (i nie jestem jego zagorzałą fanką) w swoim gatunku (musical) jest jedną z lepszych ekranizacji. Temat owszem banalny, ale znajdź dziś coś super oryginalnego. Zauważyłam, że w stosunku do tej, jak i wielu innych produkcji ludzie dzielą się albo na fanów albo antyfanów. Z czego to wynika? Wmawiają nam coś, a my kupujemy albo jedną wersję albo drugą. Efekt? Obrzucamy łajnem film, aktorów, muzykę, biednych stylistów i nawet robaczki świętojańskie, by w punkcie kulminacyjnym rzucić się do gardła sobie nawzajem. Warto się tak wysilać?
No cóż, słusznie się, choć całkiem przypadkowo, nie zgodziłaś, bo nasze opinie na ten temat są zasadniczo różne. ;D Ale co ja się tam znam.
nowy reżyser, nowe wątki , inna historia.
zresztą nic na siłę. nie chcesz nie oglądaj. ; ) nikt Ci nie każe.
Nic prostszego, skoro Ci tak bardzo przeszkadza...
Nie oglądaj zwiastunów, filmu tym bardziej. I oczywiście to dotyczy też 4 części, gdy się ukaże :)
a mi się robi niedobrze jak widzę jakich aktorów masz w ulubionych i jeszcze dajesz im 10 punktów
'' przyganiał kocioł garnkowi.. '' . o zmierzchu mówi, że marny film ( Pattinson , Kristen po 1 ) a sama daje takiemu czemuś jak Doda, Miley Cyrus, czy Ashley Tisadle 10 /10 . no nie że coś, ale to trochę dziwne...
O Chryste! A od kiedy Doda jest aktorką, i żeby oceniać ją na 10??
To już po tym wiadomo, że autorki tematu po prostu brać poważnie nie można.
No chyba coś przegapiłam jeżeli ona grała w jakimś filmie. Nie licząc nędznej "roli", w "Serce na dłoni", czy jakoś tak.
hm. tu się nie czepiam bo sama dałam Beatlesom 10/10 mimo tego, że nie grali w żadnych filmach.
taka słabość. :P
Żałosne aktorzy z HP są o niebo lepsuiod zmierzchowych:
kristen wiecznie mina srającego kota
pattinsonek: wiecznie nieograniy
Teylorek: nic oprucz mięśni.
stała ocena dla serii 1 nawet nie chcę oczu męczyć zwiastunem tego gównaa
pozdro dla zjebanej generacji emo
hehe "pozdro dla zjebanej generacji emo"- to bylo dobre i naprawde jestem z toba hehe.
napierdalam kazdego cwela z grzywka jakiego spotkam. sa tak ciency ze kurwa czasem sie zastanawiam czy aby przypadkiem nie tluke dziewczyny hehe.
"pozdro dla zjebanej generacji emo" - to się tyczy również ciebie. Siebie też tłuczesz jebany masochisto? Chłopcze, takiego cieniasa jak ty to nawet ja bym pobiła. Ani byś się obejrzał a leżałbyś na trawce ze zdartymi plecami.
Tomek Beksiński pewnie się w grobie przewraca, ale takie czasy, że książki o wampirach piszą mormoni :/ emo jest zjebane, miałem nawet nieprzyjemność pracować z jednym takim pedałkiem, na szczęście mam pokojową naturę ale parę razy chciałem mu zapier..., nie mówiąc o tych pajacach na ulicach.
peace