Byłam dziś na zaćmieniu w kinie ze starszym bratem. Jemu się bardzo podobał ale jak dla mnie za dużo zamulali - film nie miał akcji, dopiero sie rozkręciło przy starciu z nienarodzonymi. Zastanawiam się jaką osobą musi być autorka książki jeżeli tam przez cały czas jak nie patrzą sobie głęboko w oczy to się całują, nie wiem, może jakieś niespełnione ambicje Hmmm? Wilkołaki/wilki zostały bardzo fajnie pokazane - radosne i rodzinne, natomiast culenowie wielcy arystokraci którym tak sie nudzi podczas nieśmiertelności że postanawiają chronić jakąś dziewkę, pozatym byli sztywni, ich wizerunku w moich oczach nie poprawia nawet major Jasper - źle wyglądał w tym filmie [tak, widziałam go w 3 innych] Musze też powiedzieć że muzyka przyjemna :)
ps. czy w książce wampiry kruszyły się jak lód? ah, no i jeszcze jedno. bella sobie hasa z edziem po łące pełnej kwiatów a tu bach burza a w zasadzie śnieżyca. jak to możliwe?