Zaskakujące. Taki komentarz z ust mężczyzny nie często się tutaj zdarza. To chyba ma coś wspólnego ze spełnieniem się w różnych dziedzinach życia... pozytywne nastawienie, właściwy dystans i humor. Nie to co niektórzy sfrustrowani na tym forum...
Poza pozytywnym nastawieniem, dystansem i humorem taka ocena może oznaczać również niewygórowane wymagania stawiane filmom, tudzież marny gust.
Nie koniecznie. Jeden film nie decyduje o marnym guście. Z tego co widzę przeglądając jego oceny filmów to jego gust jest całkiem ok. Można powiedzieć, że taka średnia krajowa:P
A z tego co ja widzę, jego oceny oscylują w przedziale <7, 8>, z nielicznymi wystawionymi 6. Zatem wychodzi na to, że Zaćmienie to jeden z gorszych filmów jakie oglądał :P
właśnie zauważyłem, trzeba go będzie wyciągnąć. Działo się tutaj coś ciekawego przez ostatnie dni? :)
Czy coś wspominałam o jego guście filmowym? Chcę jedynie powiedzieć, że facet potrafi się dobrze bawić, ma dystans do rozrywki i jest pozytywnie nakręcony. Nigdy nie śmiałabym krytykować niczyjego gustu, bo każdemu podoba się coś innego i ma do tego święte prawo. Sama oceniłam ten film znacznie niżej, a za eksperta sztuki filmowej się nie uważam. Podoba mi się jego postawa i za to go chwalę...
Ja też nie oceniam jego gustu filmowego. Pokazuję Ci tylko, że może być również kilka innych powodów do wystawienia wysokiej oceny marnemu filmidłu, nie musi być to oparte o dystans i podejście do rozrywki.
A ja się rozczarowałam... wszyscy mówili, że taki świetny, wspaniały (biorąc pod uwagę dwie poprzednie części te komentarze były troszeczkę odstające od normy) więc poszłam do kina, żeby się przekonać. Książka jest ciekawa, więc film też powinien być? Ale nie był. Sceny akcji troszkę podratowały ten film, ale dwie sceny nikogo nie zbawią... Najbardziej z całego seansu podobał mi się zwiastun Harry'ego Potter'a ; )