chyba zartujesz! Gdzie ty tu masz dobry film ?
Marna gra aktorska, zero fabuły, ''drugiego dna''. Po tym filmie nie można usiąść i pomyśleć, przemyśleć kilka rzeczy.
A tu ? Nie ma o czym myśleć, bo to film, który oglądasz wyłączając mózg, nie myśląc. Bo to tylko nędzny, odmóżdżający filmik dla nastolatek.
No tak, bo przecież wszytskie filmy muszą byc zaraz psychologiczne. Odprężające, ciekawe filmy, przy których można zwyczajnie odpocząć nie mają wg Ciebie racji bytu?? To że film nie zawiera w swobie jakieś wybitnej psychologii, jednak nie będąc przy tym głupim, nie przekreśla go w żaden sposób. To, że lubisz tylko określony gatunek nie jest powodem, dla którego powinnaś wystawiać bez namysłu ambitnie najniższą możliwą ocenę. Powala mnie Twoja pycha i logika myślenia.
Tez mnie bardzo dziwi tyle nominacji do Złotych Malin, widziałam wiele gorszych filmów. Zaćmienie nie jest może jakimś arcydziełem i kinem wybitnym, to ewidentnie produkt kultury masowej, ale takich jest przecież mnóstwo i praktycznie większość komercyjnych filmów zasługiwałaby na tę nagrodę.
Nie jestem żadna fanką "zmierzchu" i szczerze mówiąc nie przepadam za tym filmem, ale zgadzam się z tym, że chyba żartują przyznając mu tyle złotych malin. Jak już wspomniała moja przedmówczyni jest dużo o wiele gorszych filmów.
A tak w ogóle to uważam, że te całe złote maliny są bez sensu, ale cóż... -.-
Ja także nie rozumiem tej nominacji. Są na prawdę o wiele gorsze filmy od Zaćmienia. Choćby druga część Iron Mana. Pierwsza część była supper ale na drugiej zasnęłam. Wspomnę jeszcze o aktorach Kristen, Robert - bardzo dobra gra aktorska, Taylor - beznadziejna. Także podsumowując film dostał nominacje tylko dlatego, bo ktoś musiał.
"Bardzo dobra gra aktorska"
Chyba żartujesz...
W całym filmie najlepiej zagrało łóżko głównej bohaterki, bo robiło to, co powinno i nie przynudzało.
Ja już nie będę pokazywać palcem, bo mamusia od pieluch mi mówiła, że to wyjątkowo brzydki zwyczaj - ale wiemy, kto tu sobie żarty stroi...;)
Ja też myślę że to niezbyt sprawiedliwe, ponieważ film nie był zły!!!Już gorsza była poprzednia część (księżyc w nowiu) i gdyby on dostał tyle nominacje to bym się nic nie odezwała ale Zaćmienie na to nie zasługuje. Przynajmniej ja tak uważam. Każdy ma swój gust i własne zdanie. Jedni tą sage lubią, drudzy nienawidzą ale aż 9 nominacji?! PRZESADA
jakoś od połowy była jeszcze jakaś nikła nadzieja, że stanie się podobna akcja jak w serii Underworld, mogło jeszcze być ciekawie, a tak wyszedł banał; a filmy dla nastolatek czy inne komedie romantyczne są przynajmniej śmieszne, a tu? no nuda... i żeby gra wstępna trwała przez 3 dłuuuugie filmy i to bez happy endu, no tego jeszcze nie grali :P
przecież to jest kolejna fanka pattisona z takimi ludźmi nie gada się o grze aktorskiej i fabule przecież one nie wiedza nawet co to znaczy
Przeczytałem książkę, a po godzinnym seansie filmu już miałem dosyć. Zarówno film jak i jego literacki odpowiednik - dzieła nie tworzą, wręcz lata świetlne im do takiej oceny. Film jest smętny, nudny, mało porywający, chyba, że ktoś się wciągnął podczas oglądania pierwszej części cyklu. Jako osobny film to już męka nie seans, zaznaczając że trójka głównych postaci z filmu na film gra coraz gorzej niestety. Maliny jak najbardziej zasłużone, choć tutaj ośmielę się bronić - powiem, że w tej części przynajmniej coś próbowało się dziać... a, że wyszło średnio przekonywująco, jeśli w ogóle coś wyszło druga sprawa. Liczę, że w tym roku, przy słabej konkurencji filmu nie ominą niesławne statuetki ;).
Zgadzam się z każdym napisanym tu słowem, miałam dokładnie te same odczucia co do seansu. O ile książka była w porządku, tak film okazał się dośc nudny. Siedząc w kinie co chwila całą salą wybuchaliśmy śmiechem zamiast przeżywac miłosne uniesienia razem z Edwardem i Bellą. Jedynie sceny treningu były na tyle ciekawie zrealizowane, że można było skupic się na fabule filmu a nie na zerkaniu na zegarek...Według mojej opinii najsłabsza filmowa odsłona sagi.