W tym roku mamy niezłe jaja. O nagrodę za klapę roku walczą "oryginalny" film i jego parodia. Konkurencja wydaje się być mała w odróżnieniu od roku poprzedniego i ataku transformersów, gdzie "Księżyc w nowiu" przeszedł bez echa. Wydaje mi się, że pojazd tegoroczny będzie na nasze wampirki, tak więc jednogłośnie nagrodę za klapę roku mają jak w garści.
Trzymajmy kciuki, choć paradoksalnie - to właśnie w tej części przynajmniej coś się dzieje, pomimo jeszcze sztywniejszej Belli, irytującego Edwarda i "tego złego, trzeciego" Jacoba.
Pozdrawiam!