Dlaczego za tym filmem latają tłumy dzieciaków, nie wiem może jestem głupi albo ograniczony na takie filmy, ale po prostu nie rozumiem jego popularności. Nawet parodia którą oglądałem "Vampires Suck" wydawała mi się mało śmieszna. Wy też tak macie ?
Ps.Oczywiście lubię filmy typu "Underworld" i inne ale tu ten pomysł został sprowadzony do poziomu pojmowania gimnazjum/podstawówki (nie obrażając gimnazjalistów ani młodszych).
No! Bo już mnie prawie obraziłeś. Moim zdaniem to te dzieciaki z gimnazjum (mam 14 lat -.-), które latają za Zmierzchem i podniecają się Robertem Pattisonem, któremu dorobili klatę w Photoshopie są ograniczone. Vampires Suck było strasznie naciągane. Momentami śmieszne, ale w większości humor był na wyjątkowo niskim poziomie. Jak dla mnie, to to była raczej nędzna próba naśladowania Monty Pythona.
Popularność wynika z tego, że Robertowi Pattisonowi dorobili klatę w Photoshopie.
Właśnie się zastanawiałam czy warto obejrzeć skoro wszyscy się tak zachwycają. Jednak opis fabuły (połowa jest o tym że Bella ma dylemat) nieco mnie zniechęcił.
Jest to fenomen nad ktorym sie zastanwiam od dluzszego czasu. Jak tak slabo napisana ksiazka, ktora jest na poziomie 10-letniej dziewczynki albo nawet i nie mogla zostac takim bestsellerem, noi co za tym idzie film zrobiony na jej podstawie. Upatruje w tym nastepujace czynnik: dobrą reklamę, "mało wymagającą/y" publicznosc/czytelnicy, ogolne glod/zapotrzebowanie na trywialne historie milosne z happyendem w lukrowym stylu.