Dla mnie powinno więcej się dziać niż w drugiej części Księżyc w nowiu.
Druga była taka monotonna.
Nie liczę na to że film będzie taki jak książka. Ale przecież pomarzyć
można... Chciałabym żeby się postarali i nie zrobili z tego totalnej
porażki.
no właśnie żeby za bardzo nie odbiegali od książki
no i ja się jeszcze boje że skoro reżyserem ma być Slade czy jak on tam się zwie, to żeby nie
wyszedł z tego jakiś gówniany horror, że pokażą tylko tą wojnę i będzie tylko krew, walka i
mord, bo to nie byłoby zbyt fajne, a przynajmniej dla mnie, ok trochę akcji się przyda
rzeczywiście, z tym się zgadzam, ale żeby tylko nie przesadzili ;)