Ta cała saga to powieść dla niedojrzałych nastolatek. Sama Bella jest uosobieniem autorki.
Ta ale ja akurat lubię zmierzch (zwłaszcza zaćmienie) chociaż i tak uważam że new moon jest nie porozumieniem.
Obiektywnie rzecz biorąc fabuła nie jest taka zła, tylko, że autorka ją spaprała. Wątek trójkąta jej nie wyszedł. Ale najbardziej mnie irytuje to, że większość nastolatek idzie na ten film tylko po to, aby zobaczyć Roberta Patinsona. To nie jest normalne. Czyż nie???
Ano tak to jest nienormalne,ale ja jestem facetem i nie chodzę na zmierzch dla Pattinsona czy Stewart,ani też dla wątku miłosnego.
Tylko dla fajnych scen akcji i dlatego że zacząłem oglądać to od pierwszej części więc oglądam dalej.
Bardzo podobało mi się zaćmienie dlatego,bo było w nim dużo akcji i był ciekawy.
Pierwsza część podobała mi się bo była ciekawa i fajnie się oglądało,druga część była jednym z najgorszych filmów jakie powstały (wg mnie),a trójka bardzo mi sie podobała.
Mnie się cała saga podoba, choć przyznam Ci rację co do niektórych fanek. Z tego co widziałam nieraz w internecie, są fanki które- chodzą na film zobaczyć Roberta Pattinsona który wcale nie jest ładny ;d -chodzą zobaczyć Taylora Lautnera i wiele jest też takich osób które oglądają kilka razy film w kinie tylko ze względu na ulubionego aktora. Dla mnie to jest chore. Lubię tą serię ale bez przesady ;]
Mnie też irytuje to, jak bardzo Zmierzch zrobiony jest pod komercje. Meyer obecnie wydała pamiętniki, każdy do osobnej części (taki do wypełnienia), komiks w dwóch częściach na podstawie 1 części. A teraz kończy pisać Zmierzch opowiedziany z perspektywy Edwarda ( 1 część sagi). Mogła by napisać kontynuację Przed świtem, a nie pisać to samo. Chyba, że brakuje jej pomysłów. Oby nie skończyła jak J.K. Rowling, która oprócz Harrego Pottera nie potrafi napisać innej książki.