No poprostu mile się zaskoczyłam, po 2 części sagi myślałam, że będzie już tylko gorzej a tu taka niespodzianka :D Była akcja, były uczucia, człowiek nie zasypiał, była też dawka humoru:P , charakteryzacja i efekty w porządku nie to co te "komputerowe wilkołaki "w KwN. Jedynie, czego mi brakowało to muzyki która była w porównaniu do poprzednich części bardzo ograniczona, ale cóż nie można mieć wszystkiego:) Teraz jedynie boję się 4 części ponieważ znowu będzie inny reżyser, a dla mnie D.Slade był jak do tej pory najlepszy i najlepiej oddał klimat książki. "Zaćmienie" rządzi:D