ejj, każdy ma inny gust:) nie można go za to krytykować. To jest produkcja dla mas i tyle. Można obejrzeć ale mi wystarczył raz:)
Oczywiście. Z gustami się nie dyskutuję.
Ale film to jeszcze nic w porównaniu z książką! KSIĄŻKA TO JEST MASAKRA! Po kilku kartkach odłożyłem i nie mogłem dojść od siebie. Jak można coś takiego pisać. Bllleee!! :O
hehe z tym się muszę zgodzić, mimo, że przeczytałam jednym ciągiem:) owszem wciągnęła ale nieustannie irytowała mnie ta prostota, niedopracowanie szczegółów, szczególna pozycja Belii w centrum Wszechświata i Wszechmocy -.- książki na raz, nie mam ochoty wracać do nich jak w przypadku chociażby Zafona. Ale wlasnie to jest fenomenem tych książek - jest tak prosto napisana,zeby nawet mamuśki czytały z zapartym tchem.. i były zadowolone. Tylko bardziej wymagających czytelników to razi. A Boski Edward.. Pattison był już przystojniej ucharakteryzowany w Harry Potter i Czara Ognia:P