Osobiście uważam, że saga Zmierzchu to najgorsze filmy, które mogły się w ogóle ukazać. Aktorzy grają jakby mieli w sobie drewniane belki. Ten film jest oglądany tylko dla Roberta Pattinsona albo tylko dla tej cudownej "miłości", która wzięła się nie wiadomo skąd.
Bla, bla, bla.
Za czasów wielkiego rozgłosu High School Musical wszyscy jechali, że to
najgorsze filmy, teraz Zmierzch najgorszy, więc powiedz mi, które są w
końcu najgorsze?!
No bo chyba książka jest o cudownej miłości, która wzięła się nie wiadomo
skąd?
Mała rada: nie chcesz - nie oglądaj. Filmy te oglądają głównie nastolatki,
głównie dla nich są nagrywane, jeśli nie przeszkadza im słaba gra aktorska,
to niech sobie oglądają, na zdrowie. A Ty nie wpieprzaj się między krzesło
a podłogę, oceniaj swoją drogą, chociaż niewiele zmienisz, bo fanki i tak
będą głosowały 10/10 (bez względu na to jaki film jest).
jak nie lubisz, nie ogladaj, nie komentuj - ignoruj. co cię obchodzi co inni myslą na ten temat - to jest ich sprawa.
nie wiem dlaczego wszyscy tak ostro krytykują zmierzch, równie dobrze możnaby równo zjechać jakiś inny film. myślę że po prostu nie mogą podejść do tego na luzie - każdy wie, że wampiry nie istnieją na prawdę. ehh, ale co tam ogadam się a świata nie zmienię, ludzie dalej będą krytykować to czego nawet nie widzieli.
Jak na mnie przemawia przez Ciebie zazdrość.
Filmy istnieją o wiele gorsze, a książki Meyer są świetne i wciągają jak mało które. Oczywiście trzeba przeczytać by wiedzieć.
Film nie jest oglądany dla Patinsona, tylko dla książki - bo to ludzi zauroczyło ( w większości). I co jeszcze do Patinsona - widziałeś z nim jakiś inny film? Chyba wątpię, skoro uważasz, że jest jak drewniana belka..
Pozdrawiam
Książki Meyer świetne? Przepraszam bardzo, w jakim momencie?
Co z tego, że w innych filmach grał dobrze, skoro w Zmierzchu gra jak drewniana kłoda? Jesteśmy na forum Zmierzchu, więc oceniamy jak gra w tym filmie, a nie np. w Harrym Potterze.
Oceniasz zatem jego role w jednym filmie a nie całokształt - zalecam formułować inaczej swoje "myśli" - Ty się czepiasz, ja odpowiadam. Jakiś problem?
Tak jak ktoś wyżej napisał - nikt nie każe Ci ani oglądać ani czytać, a tych tematów - ludzi, którzy szukają kłótni - jest wystarczająco.
Zgadzam się z Hoax... Komentarze niektórych to po prostu żenada... Jak się komuś nie podoba to niech nie ogląda i ma prawo ocenić film krytycznie, ale to nie powód do oczerniania aktorów. Osobiście uważam, że Robert zagrał super- nie jak kłoda czy coś tam. Nie wiem jak wy, ale mnie zauroczyła naturalność i emocje malujące się na jego twarzy.
Ha, a nie był skrzywiony, jakby podsunięto mu coś śmierdzącego pod nos? Tak to wyglądało.
przezywacie :P
ja tam przeczytałam całą sagę i zamierzam obejrzeć wszystkie filmy. bo? bo tak.
jest o wiele więcej gorszych filmów, przy których można dosłownie zasnąć.
ta saga zdobywa kasę i to się liczy, a nie to, czy komuś się podoba, czy nie.
skoro film w 3 dni może zarobić miliony to też chyba nie jest taki kiepski, nie?
ja tam oceniam na 6/10 :D z KoLeżaŃsiAmi można obejrzeć spokojnie :P
Szczerze mowiąć twierdzę tak samo. Praktycznie ''pochłonęłam'' wszystkie książki, a na filmy poszłam z czystej ciekawości i szczerze mówiąc bardzo się nimi zawiodłam(przez m.in. aktorów)
ja nie mogłam zdzierżyć pierwszego tomu - totalnie mi się nie podobał (nawet ominęłam znaczne części), za to najbardziej mi się podobał właśnie tom III - "Zaćmienie", który rzetelnie przeczytałam. Mam więc zamiar obejrzeć ten film i wyczekuję go z niecierpliwością. W końcu będzie się coś działo, mam nadzieję, że będzie lepszy niż pierwsze dwa (które prawdę mówiąc mnie zawiodły i nudziły, w New Moon jedyne ciekawe momenty to przemiany wilkołaków, postać Jacoba i gonitwy za Viki, pod koniec filmu miałam dość ciągłego wspominania Edwarda i tego wątku maślanej miłości).
Hm. Ty hipokrytko o poziomie intelektualnym przeciętnego przedszkolaka!
Jednozdaniowe obelgi to każdy może sobie napisać. (patrz wyżej)
A teraz pomyśl. WIem, wiem, to boli. Ale pomyśl.
I co?
Wiem, nic.
Więc Ci wytłumaczę.
Jedynymi rzeczami, które czytasz są zapewne gazety "Wiewiórka Basia" lub "Winx".
Zmierzch jest dobrą, aczkolwiek nie wybitną ekranizjacją książki, ale nie dałoby się zrobić lepszej, gdyż książka zawsze jest lepsza.
Robert jest cudowny(ale tylko w filmie, bo na codzień wygląda jakby go nie było stać na maszynkę do golenia). Jeżeli nie czytałaś książki to nie wiesz skąd się ta miłość wzięła. Zresztą jak to mój mentor powiedział: "Miłość jest irracjonalna", smarku.
Ave Satan!
Dokładnie. Zgadzam się.
Żeby w pełni zrozumieć sytuację i całą książkę trzeba ją przeczytać. Ja rozumiem omijać nudne fragmenty za drugim czy trzecim razem, ale nie za pierwszym. Nie rozumiem krytykowania czegoś czego się nie zna.
Ludzie inteligentni i z kulturą używają wyrafinowanej ironii(ew. sarkazmu), a nie takiej aby kogoś obrzucić
"mięsem"-to jest po prostu głupie i pokazuje małostkowość osoby. Jeżeli osoba "nienawidzi" jakiegoś filmu
bądź serii książek, to my ludzie rozumni powinniśmy zadawać pytania, a nie oceniać Człowieka po jednej
wypowiedzi-to jest płytkie. Poza tym proszę zapoznać się ze słowem "hipokryta" i proszę nie obrażać ludzi
których się nie zna. "Hm. Ty hipokrytko o poziomie intelektualnym przeciętnego przedszkolaka!
Jednozdaniowe obelgi to każdy może sobie napisać. (patrz wyżej) " W tym momencie zniżyłaś się do poziomu
tego właśnie "przedszkolaka".
Ja też uważam iż słowo "nienawidzę" to zbyt mocne słowo. Jednak nie będę oceniał Człowieka po
jednozdaniowej opinii...gdyż to świadczy tylko o jego intelekcie...
Pozdrawiam wszystkich Ludzi Myślących.
OMG, jak nienawidzisz to po co tu weszłaś? Jak ja nienawidzę jakiegoś filmu lub aktora czy aktorki to omijam to szerokim łukiem.
Niektórzy ludzie mają dziwne podejście i nie mam pojęcia co przez nich przemawia.Sama nie przepadam ze wieloma rzeczami m.in High School Musical,Hanną Montaną,Megan Fox,Dodą,można by tak wymieniać i wymieniać,jednak są ludzie którzy to lubią i jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza.Ktoś lubi Harrego Pottera ktoś nie lubi Twilight,ludzie mają różne upodobania.Mówi się ,ze o gustach się nie dyskutuje.