film po prostu slaby.
bardzo przewidywalny
marny scenariusz
nuda nuda nuda
nic nie zaskakuje
humor na bardzo slabym poziomie
ogólnie kino dla mlodzierzy i nic po za tym.
no ale na kims pieniazki robic trzeba
Uważasz się za takiego dorosłego i dojrzałego widza, a nawet nie wiesz, jak poprawnie napisać wyraz 'młodzież'? ; p Ciekawe i nieco żenujące jednocześnie.
Co do humoru, nie wiem, co Ci nie pasowało. U mnie sala dosłownie co kilka minut parskała głośnym śmiechem i wszystkim leciały łzy po policzkach. ; p Jednym słowem, film komiczny. : D
MłodzieRZ - i wszystko jasne;]
Wczoraj byłam na Zaćmieniu i co mnie najbardziej rozwaliło to to, że na widowni była równowaga kobiet jak i mężczyzn xD Dziewczyny przyprowadzały swoich chłopaków jak również widziałam małżeństwa. Domyślam się że pomysł wyszedł z inicjatywy kobiet a nie facetów i się zastanawiam po co.. dlaczego nie pójść z koleżanką,mamą czy siostrą, tylko pchać na seans chłopaka, który będzie się męczyć przez te dwie godziny, a potem wylewać swoją frustrację np. na filmwebie i wyzywać fanów od beznadziejnych bezmózgowców. Oczywiście nie mówię że wszyscy mężczyźni tak robią bo płeć żeńska tez nie potrafi wykazać odrobiny tolerancji.
Jeżeli ktoś ma za dużo kasy, nie ma na co wydawać i chodzi na filmy które z góry mu się nie spodobają (bo przychodzi jakiś sfrustrowany antyfan na filmweb i wyzywa Zaćmienie od gówna, pierwszą i drugą część też wyzwał od gówien) to nie wiem, może lepiej przeznaczyłby je na jakiś lepszy cel, fundacje, domy dziecka.. No bo najlepiej wyzywać film od komerchy ale dawać jej zarobić:)
zabardzo nie wiem jak sie odniesc do tej wypowiedzi.
ja tu nikogo nie obrazam i nie nazywam filmu gownem a wiec nie wiem dlaczego uogulniasz i wrzucasz mnie do jednego worka.
ale napewno masz racje co do tej kwesti. pozdrawiam
to ze jestem dyslektykiem nie znaczy ze nie jestem dojrzalym widzem.
no ale czy jak sala parskala smiechem to znaczy ze chumor w filmie byl dobry?
morze do kina poszla mlodziez ktora bawi taki prymitywny chumor, ale to ciagle nie oznacza ze to jest madry i wyszukany chumor i tyle.
dla mnie i wielu innych byl po prostu sztuczny i slaby wrecz zenujacy.
PatBateman - Proszę, sprawdź w słowniku jak pisze się poszczególne słowa. To, że jesteś dyslektykiem nie zwalnia Cię od przestrzegania zasad ortografii.
Co do filmu, zgadzam się. Był beznadziejny. Typowy amerykański humor, na zasadzie "ktoś kogoś kopnie w d*pę i wszyscy się śmieją".
dobrze ze podzielasz moje zdanie.
no wlasnie zwalnia mnie z poprawnego pisania. a mi z tym dobrze wiec nie widze problemu.
"to ze jestem dyslektykiem nie znaczy ze nie jestem dojrzalym widzem."
Byłbyś o wiele wiarygodniejszy, gdybyś starał się pisać poprawnie. ; )
no niby tak ale ja tu nie jestem od przekonywania kogos do swego zdania a wiec nie musze byc wiarygodny
poprostu napisalem co o tym mysle i tyle. nie musze nikomu tu niczego udowadniac :)
dobra, zostawmy już tą ortografię. wiem, o co ci chodzi. ; )
ja odniosę się jeszcze do tego humoru. nie chodziło mi o to, że film zawierał jakieś super śmieszne sceny i wtedy wszyscy się śmiali, bo najgłośniej było właśnie na tych momentach, które miały być poważne. ; ) i w rezultacie śmialiśmy się z całego filmu, np. z min Edka czy też rozdziawionej paszczy Belli. : D
hehe chyba ze o to chodzi. no tak kazdy byl przygotowany i czekal na meczęnskie miny edzia i koparke belli lapiaca muchy. z tego to i ja sie smialem hehe.
zgadzam sie jak najbardziej :)
film był po prostu najbardziej komiczny wtedy, kiedy twórcy silili się na dramatyzm. : D
A antyfani dają 1 bez oglądania żeby ocenę zaniżyć. Multikonta pewnie też zakładają w tym celu.
blush szczerze wątpię aby tak było, otóż trzeba by na prawdę nienawidzić filmu, aby zakładać nowe konto na filmweb, wiąże się to przecież z założeniem maila, po co to komu, jeżeli dla niego film to dno?
Ale w imię miłości, nie jedna osoba zabiła ;)
Podobno miłość uskrzydla, więc raczej tak jak kolega wyżej napisał, możliwe że fanki 13 letnie walą punktację najwyższą, później z nudów zakładają kolejne konto na filmweb, i znowu oceniają, a wszystko po to, aby ich ukochany aktor miał jak najwyższą notę.
Ja sam nie oglądałem jeszcze tego filmu, więc z oceną wstrzymuję się.