Podobnie jak inne czesci mnie nie zawiódł."Zacmienie"to dla mnie najlepsza czesc Zmierzchu.Nie wiadomo co dalej sie bedzie działo itp i mnóstwo akcji a walka pomiedzy Volturi a wilkołakami i wampirami trzyma w napieciu;).Dla mnie jest najlepsza walka Victorii i Edwarda.
"Mnóstwo akcji"
...
HAHAHAHHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!
ola"97" i wszystko jasne, kolejna niewyżyta nastka, która rajcuje się pedalskim edziem i nekrofilką belką.
Rzeczywiście nie wiadomo co się będzie dalej działo (zwłaszcza jak się czytało książkę), mnóstwo akcji i napięcia panowało na sali kinowej, wszyscy rozmawiali, żartowali i ziewali :)
Najlepsza tylko i wyłącznie pod tym względem iż było dużo akcji. Najwięcej jak do tej pory. Ja się nie mogę doczekać zakrwawionej Belli z połamanymi żebrami i rozwartym brzuchem. Miodzio.
Chodzi mi o walkę z tymi wampirkami. Fakt, przewinelam polowę filmu, ale w końcu było.
Na szarym końcu marne kilka minut, które i tak nie zdołało zatrzeć kiepskiego wrażenia kiczu jakie pozostawiła po sobie reszta filmu.
Na końcu też była akcja: Edek pocałował Victorię w szyję aż jej głowa odpadła, a Belka przesunęła paznokciem po koszuli aż jej krew poleciała...