PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494538}

Saga "Zmierzch": Zaćmienie

The Twilight Saga: Eclipse
2010
5,7 164 tys. ocen
5,7 10 1 163565
3,3 33 krytyków
Saga "Zmierzch": Zaćmienie
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Zaćmienie

Jest tak nudny, że przez pierwszą połowę czyściłem klawiaturę wykałaczką, a przez drugą bawiłem się w Nostalgia Critca.

Jakoś mi nie przeszkadza, że wampiry wg Meyer nie są typowymi wampirami, co dla innych jest wystarczającym powodem, by jedynkować cały film. Przeszkadza mi wszystko inne: to, że pierwsza scena rozgrywa się na łące, kiedy to Edward dobiera się do Belli, ale ta się opiera, bo musi się uczyć (tak – przyszła z chłopakiem na polanę by się uczyć). Ważne jest też to, że wtedy po prostu chciał się całować, do seksu nie dojdzie nawet w scenie łóżkowej (lol).

Fabuła? Grupa wampirów poluje na Bellę, więc wampiry z wilkołakami wejdą w przymierze, by chronić Bellę. Zwykle się nienawidzą i najchętniej by się pozabijali, ale dla Belli wszystko. Dlaczego? Bo jest ważna. Bo na nią polują źli ludzie. Z powodu, którego nie raczą przypomnieć przez 85% filmu.

Nie no, jest tu kilka fajnych rzeczy – pojedynek Edwarda z Victorią, bitwa w ogóle, chłodna tonacja zdjęć czy rozmowa Jacoba z Edwardem (nie... pisz...”Ed”...). Na ogół jest to jednak nudna historia która nie angażuje, pełna bohaterów którzy są płascy i mają do powiedzenia 2 zdania w 15 scenach, a momentami wręcz osłabia poziomem wykonania (scena pt. „nie odchodź Jack!” lub trening, przypominający tańce z „Totalnego kataklizmu”).

Szkoda, bo chyba byłem jedynym normalnym, który lubił tę serię. Jednak wszystko co było fajne w pierwszej części tu już nie istnieje. Nawet Edward (nie...pisz...samego...Ed...!) nie jest już przystojny. Kameralność całości zastąpiono rozbuchaną historią w której wątek traci się po 5 minutach a fajne umiejętności wampirów-wg-Meyer już nawet nie bawią, skoro każda nowa postać ma umiejętności potrzebne akurat w tym fragmencie fabuły. Potem gdzieś znika, robi za tło lub umiera.

Czemu w ogóle obejrzałem ten film? Miałem chęć na gniota, owszem. Jednak głownie dlatego, że posłuchałem co Walker ma do powiedzenia o Belli*... i jakoś wydawało mi się to przesadzone. Obejrzałem dla pewności i jednak muszę mu przyznać rację. RIP dla wszystkich dziewczyn wzorujących się na Belli i jedziemy dalej.


3/10
* http://www.youtube.com/watch?v=jN5g0W0CadI