Bardzo lubię sagę 'Zmierzch' ale filmy są ... naciągane i naiwne.... jakiś czas temu nudziło mi się to sb włączyłam po raz 2 Zaćmienie i zadałam sobie pytanie 'Co ja w tym filmie widziałam?!' ta scena na łące była żałosna, ale wcześniej, ogarnięta Zmierzchowym szałem (-.-') tego nie widziałam. wtedy film mi się nawet podobał chociaż jak siedziałam w kinie z koleżanką to się z niego lałyśmy że nie wiem, ale podobał mi się. Teraz stwierdzam, że film to badziewie... nie chce tu obrażać fanek bo książkę uwielbiam ale film sknocili ;/
oczywiście to moja opinia, a jak ci się podoba to o gustach się nie dyskutuje, a ja to szanuję :)