biorąc pod uwagę to, w jaki sposób napisana jest książka, twórcom filmu udało się zrobić kawał dobrej roboty. bowiem kiedy książka taka jak ta, napisana w wyjątkowo infantylny sposób, z mdłymi, ckliwymi, oklepanymi dialogami, przypadającymi do gustu średnio rozwiniętym 13 latkom zostaje zekranizowana, naprawdę należy pogratulować producentom zrobienia takiego filmu. Dialogi są banalne, ale i tak lepsze niż w książce. Niestety, pewnych już wyjątkowo durnych momentów nie dało się inaczej przedstawić- chociażby to, jak Bella pocałowała Jacoba (jak boga nie kocham, do teraz nie wiem czemu to zrobiła). Film przeciętny, ale biorąc pod uwagę materiał, na jakim został stworzony, wyszedł zaskakująco dobrze. Czasem producenci potrafią ulepić gniota opierając się na dobrej książce, dużo więcej roboty mają więc ci, którzy już na starcie dostali nieprzeciętnie kiepską pozycję do zekranizowania. Jako zwolenniczka książek, nie ekranizacji, muszę powiedzieć, że tym razem film jest dużo lepszy od książki. i dzięki bogu!