PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=494538}

Saga "Zmierzch": Zaćmienie

The Twilight Saga: Eclipse
2010
5,7 164 tys. ocen
5,7 10 1 163565
3,3 33 krytyków
Saga "Zmierzch": Zaćmienie
powrót do forum filmu Saga "Zmierzch": Zaćmienie

Porazka. Mialem wciaz jakas nadzieje, ze cos drgnie, ze cos drgnie, ze bede mogl wyrobic sobie lepsza opinie o tym calym cyklu. Niestety, stalo sie jeszcze gorzej i gorzej i gorzej. Troche zaluje, bo jeszcze glebiej zapadlem w rozpacz. Jedynka byla ciekawa, dwojka byla slabiutka natomiast ta czest to istotny koszmar. Co najgorsze, ogladalem sage miedzy innymi dla Stewart, bo lubie, a raczej lubilem te aktorke, jednak po tym cyklu moge powiedziec ze jej talent to zludzenie. Jej gra kompletnie nic sie nie zmienila, co gorzej, pograza sie coraz bardziej. Podobala mi sie w Runaways. Myslalem, ze teraz wykrzesze z siebie chociaz iskierke czegos, co bedzie emanowalo z ekranu, ale to co zobaczylem....koszmar. W drugiej czesci myslalem ze jej gra to wypadek, tutaj potwierdzilo moje obawy ze to rutyna. Jest to aktorka kilku filmow i pewnie jej rola zycia w Panic Room odbila sie na calej jej karierze - jej pelna smutku i zwatpienia gra pozostala chyba po tym traumatycznym wydarzeniu w towarzystwie Foster. Coz. Szkoda. Saga ja wykonczyla. Reszta.... Dakota na szczescie pojawila sie tylko na moment za co jej chwala i niewiele wprowadzi to szkod do jej kariery. Co wiecej. Krytyczna fabula, po prostu wlos sie jezy na glowie. OK, moge zrozumiec romans, film romantyczny z tlem wilkolakow i wampirow, ale dlaczego byl taki apatyczny. Kompletnie bez wyrazu. Moim zdaniem, za calosc kompletna odpowiedzialnosc ponosi rezyser ze tak beznadziejnie poprowadzil ten zreszta ciekawy scenariusz. Coraz bardziej jest rozczarowany. Pewnie obejrze 4 czesc z taka sama nadzieja, jaka mialem ogladajac Zacmienie.

dabram17

Mam podobne zdanie - tyle, że dałam 6/10.
Oglądając pierwszy raz Zmierzch byłam pod wrażeniem, zakochałam się w tym filmie jak i książkach. Ze zniecierpliwieniem czekałam na Księżyc w Nowiu i także zawitałam na tę część do kina. Wywarł jeszcze głębsze na mnie uczucia niż pierwsza część. Z kolei z trzecią częścią - Zaćmienie dałam sobie spokój. Dopiero niedawno miałam okazję film obejrzeć... I powiem, że oglądałam ze znudzeniem. Jedyny porządny moment to scena, gdy Volturi zabijają Bree. Ale ogólnie? Według mnie najlepszą częścią był Księżyc w Nowiu i brawa dla reżysera. ;)