Mowcie sobie co chcecie, dla mnie film poprostu genialny... Świetna gra aktorów, Jakub zagrał swoją rolę znakomicie a przecież to nie jest łatwa rola... Nie myślałam że polski film może być aż tak dobry... Nawet się poryczałam, film naprawdę mnie wzruszył... Rewelacja, brawo dla reżysera...!!!
ja oglądałem film kilka dni temu i do teraz jak pomysle o niektórych scenach to łzy same płyną.
polecam!!!!!
Facet a beksa;) to chyba widzieliśmy dwa różne filmy, bo dla mnie tam wzruszenia za grosz nie było.
Takie opinia jak twoja jest spotykana przy braku empatii. Nie przejmuj się tym, możesz pewnie robić inne rzeczy niż oceniać filmy.
A ty co się tak na mnie uwziąłeś? Śledzisz moje wypowiedzi czy co? Zajmij się może czymś pożytecznym, a nie moją empatią, bo nie masz o mnie żadnego pojęcia kolego lub koleżanko.
Tak bardzo cię irytują wnioski wynikające z twojej wypowiedzi ?
Brak empatii i w związku z tym brak możliwości umiejętnej oceny nie dotyczy wyłącznie twojej osoby. Możemy tutaj spotkać wiele innych osób nie mających tej umiejętności.
A ja jestem wielkim miłośnikiem przyrody i zwierząt, tylko nie byle jakich.
Koty są jakieś takie wredne.
Małpy mają głupie miny.
Lisy są chytre.
Psy głupio machają ogonem.
Zebry nie mogą się zdecydować czy chcą być białe, czy czarne.
A tak wogóle to kocham przyrodę.
Ty weź, okaż tą swoją empatię dla świata i idź w ślady bohatera tego filmu i uwolnij nas od swojej osoby.
Jeżeli popełnię samobójstwo to nie będę mógł wykazywać błędów w twoich wypowiedziach. Wykażę empatię dla filmwebowych forumowiczów i pozostanę przy życiu.
"mam empatię tylko nie dla byle czego"
buahahahhaa to masz czy nie masz? można mieć ją selektywnie? cool story
ale ale! jaka ja głupia ignorantka jestem! rzeczywiście to prawda! np taki Hitler rzeczywiście bardziej mógł czuć jak umiera aryjskie dziecko niż jak umiera żydowskie! uff - HollyBrook, masz rację. Są ludzie którzy mają selektywna empatię. Myślę, że koleś ze strzelaniny Denver też ją ma.
Nie można źle ocenić tego filmu, bo się nie ma empatii i jest się podobnym do zabójcy z Denver? Albo Hitlera? Ty weź się ogarnij dziewczyno, bo się ośmieszasz. Jesteś taka głupia czy tylko udajesz?
Mam takie samo prawo do niskiej oceny tego filmu, jak ty do jego wysokiej oceny.
Prawdę mówiąc jedynym forumowiczem po którym zostaje tutaj smród jest nemo999/swojek_2/Damian Czakowski. Po jego wizytach trzeba szeroko otwierać okna i nawet bris nie jest w stanie pomóc.
Pana smokinga nie wspominam, ponieważ on swój smród zakrapia obficie perfumami.
Szczęśliwie długo nie pojawiają się tutaj, a ci nowi nie prezentują sobą jeszcze tak niskiego poziomu.
Muszę się powtórzyć - bo to do Ciebie. Empatia ma niewiele wspólnego z krytycznym ocenianiem filmów. Sala jest słabizną rzadko spotykaną i Twój przeciwnik w dyskusji ma rację, obawiam się. Płacz na czymś takim biorę za objaw histerii
Mylisz kolego/koleżanko empatię z rozmemłaniem. Film, który jest ewidentną grafomanią filmową powinien być oceniany surowo, a ludzie, którzy na tym seansie płaczą mają coś nie tak z hierarchią wartości po prostu.
Boże jaka piękna wypowiedź, lepiej nie można tego ująć. Nie chcę się tu przepychać co do filmu ,ale moje odczucia są identyczne
Hm... twój komentarz też jest bez sensu bo ani nie przekazywał treści merytorycznej ani tym bardziej do niczego mnie nie przekonał, ale coś co na pewno dostrzegłam to, że fani filmu mają wyjątkową zdolność do bezsensownego zaczepiania na forum osób, którzy mają odmienną opinię oaz agresywnego reagowania na wszelkie negatywne komentarze. Dostrzegłam również, że film razi swoją dosłownością i spłaszcza istotne tematy. Niestety dostrzegłam też sztuczne sceny w filmie takie jak scena w autobusie ( "....wyłącz tą muzykę bo mi się nie podoba i chcę żebyś ją wyłączy...) sorry ,ale tak rozmawiają 10 latki a nie maturzyści; scena przy lodówce (...."chce żebyś Cierpiała...") dobrze, że główny bohater powtórzył to po raz setny w filmie bo w życiu bym się nie domyśliła, że skrywa wewnętrzny żal do rodziców gdyby nie zostało to wyplute 100 razy. Nie chce mi się wymieniać wszystkiego zwłaszcza, że film widziałam półtora roku temu i nadal nie znalazłam sensownego wytłumaczenia tego co ludzie uważają za takie wartościowe w tym ciekawym pod względem tematu i konwencji, ale jednak płytkim filmie.
Kurde, masakryczny.. zajebisty :D
kocham ten film..
byłam w kinie wczoraj i łzy miałam w oczach.
uważam ze zajebisty film.. i w ogóle :D
i też nie moge sie otrzasnąć.. mysle bardzo dużo o tym dominiku..:(
Wreszcie jakiś polski film na wysokim poziomie po beznadziejnych komediach. Może ten film pomoże niektórym nastolatkom, niektórym też może zaszkodzić. Zależy to już od danej jednostki. Mnie jeszcze nurtuje jedna sprawa, czy Dominik na prawdę był gejem czy po prostu specjalnie się takim potem ujawnił? Według mnie specjalnie bo przecież był własnie na studniówce z koleżanką
Moim zdaniem był gejem, wzięcie koleżanki za studniówkę nie neguje tego. Pamiętaj, że w tamtej chwili był jeszcze ułożonym chłopakiem uczącym się do matury, spędzającym czas z rodziną w teatrze/ operze. Poza tym zdaje mi się, że jego zachowanie w trakcie czytania komentarzy po scenie treningu judo również to podkreśla.
ja myślę, ze był bardzo zagubiony i jak wielu młodych nastolatków zmagał się z problemami własnej orientacji i intymności, właściwie to ciężko powiedzieć jaką drogę by wybrał - gdyby przeżył :(
Dziękuję za spojler.. byłem gotów iść na ten film, ale jakoś mój entuzjazm osłabł.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Spoiler_(media)
Moim zdaniem Dominik nie był gejem. Zdecydowanie, po prostu nie miał zbyt wielkiego doświadczenia z kobietami i podobali mu sie różni ludzie. Był też troche takim narcyzem i dlatego zafascynował go ten kolega. W scenie " coming-outu" powiedział to ponieważ wyczuł, ze znajomi rodziców chcą go wmanewrować w związek z dziewczyną , która mu się nie podobała. Ostatecznym dowodem , że nie był gejem była scena miłosna z Sylwią, kiedy budzi się rano leżąc przed monitorem. Własciwa kobieta, któa mu się spodobała zaraz go wyleczyła z wszelkich wątpliwości...
Film genialny, to prawda, jestem jednak zawiedziony reakcja ludzi którzy byli na seansie. Miałem wrażenie że siedzą tam same dzieci, nie rozumiem po co ktoś przychodzi na film do kina skoro i tak go on nie interesuje. Film wzruszał na każdym kroku, był głęboki jak mało który, chwytał mocno za serce, a ja co chwile słyszałem jakieś głupie komentarze i śmiechy zwłaszcza w tedy kiedy ktoś w filmie płakał.
Mnie rówież reakcja ludzi zawiodła... Jeden facet w połowie filmu sobie wyszedł, laski za mna cały czas sie śmiały i sobie gadały.. Oj chwytał za serce, ja byłam w kinie w czawartek i do teraz nie moge zapomnieć...
To prawda, po filmie czuje się coś w rodzaju pustki, którą trudno wypełnić.
A tak btw. Mam pytanie co do mody w filmie. Dominik podczas przechadzania się po szkolnym korytarzu ma rozpięty guzik w spodniach. To było specjalnie? ;)
był jakis wywiad z kobietą co robiła te troje do filmu, powiedziała, że szyła mu specjalnie dżinsy z podwójnych dżinsów - jak się tam przyjrzeć to chyba to tak wygląda że spodnie w spodniach ale nie jestem pewien, na pewno rozpięty dżins to specjalnie tak, w sumie fajny patent, wprowadzę u siebie :P najwyżej ptaszek wyfrunie
Do wszystkich użytkowników z góry:
To, że ktoś nie płakał na seansie bądź śmiał się w trakcie, nie musi wcale oznaczać, że filmu nie przeżywał. Według mnie Gierszał wcale nie zagrał tak dobrze, na przykład rozczarowały mnie sceny, w których zaczął rzucać się nagle po pokoju z zupełnie trywialnych powodów...miało być histerycznie, wyszło sztucznie.
Boli mnie także, że całą myśl główną reżyser podał widzowi na tacy już na początku filmu, nie znalazłam tam żadnej metafory.
Ładny pomysł z przekazaniem problemów rodziny XXI. wieku- rodzice niesłuchający dzieci, dzieci szukające wsparcia w Internecie, ale realizacja niestety bardzo nietrafiona... Kompletnie nieudana kreacja Gąsiorowskiej; przesadzone, przerysowane reakcje+ jedna mina.
Poza tym, granica między wrażliwcem a szarym światem codziennym w rzeczywistości jest subtelniejsza, nie podobało mi się to wyolbrzymienie. Do tego dochodzi jeszcze masa błędów logicznych, jak na przykład fakt, iż Dominik przez parę tygodni siedział zamknięty w pokoju, nie jedząc, nie pijąc, nie załatwiając potrzeb fizjologicznych i nic mu nie było. Rodzice dopiero po konsultacjach z psychiatrami, próbie samobójczej i wszystkich tych wydarzeniach wpadli na to, żeby odłączyć kabel od Internetu? Słabe. Maturzysta przejmujący się tak bardzo tym, co wypisują o nim na Facebook'u...totalna groteska.
Plus za Kuleszę i Pieczyńskiego, dobry temat i piosenkę Talenta (;
,,Maturzysta przejmujący się tak bardzo tym, co wypisują o nim na Facebook'u...totalna groteska.'' hehehe tiaaa.... To ty chyba życia nie znasz. W szkole, miał by przesrane za to co zrobił i to o czym na niego pisali. Reżyser przedstawił aż za dobrze zachowanie takiej osoby.
Ciężko żebyś reagowała tak jak Dominik bo identyczna sytuacja raczej Ci się nie mogła przydarzyć (chociaż nie wiem, nie wnikam :p )