Ten Dominik był takim twardzielem w internecie, a tylko raz do klubu poszedł i od razu umarł. Wstyd.
Scena o której piszesz jest jedną z piękniejszych scen tego filmu i świadczy o dużych umiejętnosciach realizacyjnych autorów tego filmu. Dopatrywanie się w nim czegoś innego niż romantyzmu jest rzeczywiście czymś dziwnym.
Przy okazji. Jeżeli zdarzyłoby ci się, że ktoś napiszałby tutaj, iz twoja wypowiedź jest chamska i nietolerancyjna to bądź pewny, że określenia te dotyczyć będą tak naprawdę wypowiedzi autora takiego tekstu.