6,3 325 tys. ocen
6,3 10 1 324540
5,6 61 krytyków
Sala samobójców
powrót do forum filmu Sala samobójców

Kiedyś usłyszałam o SaliS am. taką opinię, że jest to film dobry, ale już dawno nieaktualny, że w światowym kinie takie tematy były poruszane już dawno i nie robi to już na nikim wrażenia. Najwyraźniej ta osoba niewiele czytała o 'sali samobójców' po światowej premierze. Wystarczy poczytać opinie na FW na IMDb czy na youtubie, by zobaczyć, że Polacy w większości jak zwykle krytykują a na zagranicznych stronach trudno znaleźć negatywne opinie o tym filmie. W znaczącej większości ludzie uważają ten film za naprawdę świetny i warty obejrzenia. Ten film to świetny przykład na to, że Polak zawsze krytykuje to co polskie, że inne narody bardziej potrafią nas docenić niż my sami siebie.

Wg mnie ten film jest naprawdę poruszjący, świetnie zagrany. 9/10

return_lux

Podpisuje się pod tym.Dobrze prawisz.

ocenił(a) film na 9
return_lux

Założę sie że jeśli ten film byłby jakiejkolwiek innej produkcji niż polska to ocena na filmwebie podskoczyłaby conajmniej o dwa punkty.

ocenił(a) film na 10
Likte

Pewnie, że tak, zresztą identycznie jest z Yumą. Polacy wolą durne amerykańskie komedyjki od dobrego polskiego kina. Wieśniactwo wśród Polaków się mnoży coraz bardziej.

ocenił(a) film na 1
return_lux

1. Nie wszyscy polacy lubią durne amerykańskie komedyjki, bo ja ich nie lubię co już sprawia, że twoje dane są nie prawdziwe.
2. Ludzie krytykują film, bo im się nie podoba, nie dlatego, że jest polski.

ocenił(a) film na 10
MistrzSeller

1.Nie napisałam "wszyscy".
2. Zdziwiłbyś się, gdyby niektóre polskie filmy były prodykcji np. holiłodzkiej od razu na FW byłyby "arcydziełami", smutne, ale to prawda.

ocenił(a) film na 1
return_lux

Nieprawda. To takie mówienie- filmy nie są do kitu tylko widownia. Sala samobójców miała potencjał, którego nie wykorzystała zamiast mówić o normalnych ludziach mówi o bogaczach z którymi człowiek nie jest w stanie się identyfikować. Poza tym sam powód uzależnienia też powinien być jakiś bardziej prawdziwy. I jeszcze to wrzucanie motywów homo.
Ten film jest słaby, dlatego ludzie go nie lubią.

MistrzSeller

Możliwe, że masz jakieś nieobyczajne inklinacje, skoro doszukujesz się motywów homo, tam gdzie normalny zdrowy człowiek nie ma potrzeby ich widzieć.

ocenił(a) film na 1
nemo989

Przecież w filmie występuje homo pocałunek i scena z judo to są motywy homo

MistrzSeller

Osoba z nieobyczajnymi inklinacjami może je widzieć.

ocenił(a) film na 1
nemo989

Te rzeczy są pokazane czarno na białym w filmie

MistrzSeller

Sądzisz tak, bo masz zapewnie nieobyczajne inklinacje.

ocenił(a) film na 1
nemo989

abstrahując od oceny poziomu rzeczonej produkcji to mam poważne powody, że rzeczone inklinacje posiadasz właśnie Ty. Jest jeszcze inne wytłumaczenie sądząc po poziomie i stylu twej wypowiedzi, to może zabrzmieć drastycznie, ale możesz mieć objawy związane z zachwianiem równowagi hormonalnej w okresie dzieciństwa i dojrzewania co w konsekwencji powoduje jednostkę medyczną zwaną potocznie debilizmem.

gandalfszalony

Już wszyscy w takim razie wiemy jaka masz jednostkę medyczną w swojej karcie chorobowej, skoro nie jesteś w stanie zrozumieć,to co z łatwością można zrozumieć, jeżeli nie jest się debilem.

użytkownik usunięty
nemo989

Wybacz, ale te motywy występują i to właśnie one stanowią istotną część tego filmu. Jeśli uważasz, że ich nie ma to przedmówca niestety może mieć rację.
Zgadzam się z MistrzSeller. Film miał potencjał, ale nie został on wykorzystany. Momentami jest nawet najprościej mówiąc nudny.

Wybacz, ale te motywy o których piszesz, że występują są jedynie interpretacją początkowych zdarzeń w filmie. Zdarzenie te można również interpretować w inny nie tak prostacki sposób. W odróżnieniu od ciebie nie zgadzam się z prostacką interpretacją spotykaną u forumowiczów dających niewspółmiernie niskie oceny filmowi. Sądzę, że powody tej zaniżonej oceny wynika z braku zrozumienia co było ukazane w filmie ( co widać na przykładzie wspomnianego przez ciebie forumowicza MistrzSeller).

użytkownik usunięty
nemo989

Naprawdę to, że chłopak spuszcza się w majtki podczas siłowania z kolegą nie należy według ciebie do motywów homoseksualnych?

Naprawdę to, że osobnicy, którym zdarzy się erekcja wskutek mechanicznego podrażnienia intymnego miejsca bez obecności płci pięknej, mający psychiczną potrzebę intymnej relacji z kobietą, według ciebie są homoseksualistami?

nemo989

Zgadzam się, że nie można tych scen jednoznacznie interpretować jako przedstawiających homo-orientację bohatera. To młody chłopak, możliwe że jeszcze prawiczek, w końcówce fazy dojrzewania i sytuacje takie jak ta mogą zdarzyć się każdemu. Kto czytywał w latach 90 Bravo, ten wie, że mnóstwo heteroseksualnych chłopaków tam pisywało o podobnych problemach.

użytkownik usunięty
nemo989

Nie manipuluj wypowiedzią. Nie wiesz czy miał psychiczną potrzebę intymnej relacji z kobietą. Raczej tego w filmie nie zauważyłem. Jego styl bycia i wygląd od razu sugeruje nam jaką ma orientację, ale to nie przesądza sprawy. Kolejna rzecz to właśnie rzeczona scena z judo i przyznanie się, do swojej orientacji przed rodzicami na przyjęciu z tego co kojarzę. Może była to w pewnym sensie prowokacja z jego strony, ale nie wyklucza to, że mówił prawdę. Zresztą nie ważne. Jakichkolwiek argumentów nie użyjesz, ja i tak zostanę przy swoim zdaniu.

To, że miał potrzebę intymnej relacji z kobietą było wyraźnie pokazane w filmie i może nie zauważyłeś tego, bo zbyt często przewijałeś film, albo wyszedłeś w trakcie filmu z psem na spacer. "Przyznanie" się Dominika było oczywistym buntem przeciwko rodzicom i prowokacją, którą widzi każdy, kto wie o czym jest ten film.
Oczywiście masz prawo, aby niezależnie od argumentów innych pozostać w niewiedzy.

użytkownik usunięty
nemo989

Dla mnie właśnie się pogrążyłeś/aś. Nie możesz być pewny/a czy te sceny miały dowodzić skłonności homoseksualnych. Nie siedzisz w głowie reżysera. Równie dobrze to ja mogę mieć rację więc nie pozostaję w niewiedzy tylko jestem wierny swojej teorii. Niech tak zostanie i zakończmy dyskusję.

Sceny miały zapoczątkować akcję filmu i dać powód, aby skierować Dominika w kierunku sideł Sylwii. Tematem filmu nie jest homoseksualizm ,tylko zgubna relacja między chłopakiem a dziewczyną.
Oczywiście masz prawo być wierny swojej homoseksualnej teorii, skoro masz taką psychiczną dążność i potrzebę.

użytkownik usunięty
nemo989

Dalej próbujesz manipulować swoją wypowiedzią, ale dosyć marnie.

Dalej z chęcią korzystasz ze swojego prawa do pozostawania w niewiedzy, przyjmując jako jedyną koncepcję, która niekoniecznie jest prawdziwa.

MistrzSeller

Może film był o synu bogatej rodzinie polityków dlatego, że to właśnie tego typu rodzice najczęściej są najbardziej zabiegani i zajęci, mają najwięcej wyjazdów służbowych i to ich dzieci najczęściej szukają w internecie, świecie wirtualnym, ludzi, którzy byliby dla nich namiastką rodziny.

Owszem, powód uzależnienia Dominika od internetu mógłby być bardziej prawdziwy, a z tym wątkiem homo twórcy mogliby być bardziej konsekwentni (jedna ze scen na końcu sugeruje, że Dominik jednak nie był homo, skoro całował się z tą Sylwią o różowych włosach), dodałbym jeszcze, że główny bohater to najbardziej stereotypowy emo, jak to tylko możliwe, generalnie film ma niedociągnięcia i wady i mógłby być lepszy, ale czy to powód, by dawać mu ocenę 1/10, czyli film tak zły, że bardziej już się nie da i nie ma żadnych zalet? Widać zupełnie nie zauważasz zalet tego filmu. W przeciwieństwie do zdecydowanej większości polskich filmów, ten równie dobrze mógłby nie być polski, bo problem uzależnienia i wyobcowania nie ma nic wspólnego z polską specyfiką. I to jest duży plus dla "Sali samobójców". Inny plus to taki, że realizacja jest na poziomie Hollywood - komputerowa animacja, zdjęcia, montaż, efekty specjalne, przedstawienie świata wirtualnego - to wszystko jest super, nakład środków jest tu bardzo widoczny.

Trudno mi ocenić ten film - na pewno nie dałbym mu 10/10, bo arcydziełem nie jest, ale i nie dałbym mu 1/10 ani 2/10, bo nie uważam tego filmu za beznadziejny ani bardzo zły. Zalety na pewno ma. Poza tym, trochę nagród jednak zdobył i był pokazywany na zagranicznych festiwalach filmowych, doczekał się też mnóstwa pozytywnych recenzji. Ale grubą przesadą jest dawanie mu takiej samej albo niższej oceny niż filmom typu "Skolopendra", "Gulczas, a jak myślisz?" itd.

ocenił(a) film na 1
Trojden

Ja tam żadnych zalet w nim nie widzę. Historia słabo poprowadzona, niby dzieje się w Polsce, ale nie czuć, że to Polska.

MistrzSeller

Przecież to chyba dobrze, że nie czuć, że to Polska. Dobrze, że horyzonty twórców filmu sięgają poza granice ich kraju. A jak na polskie filmy animacja komputerowa jak w "Sali samobójców" jest dość nowatorska, nie uważasz?

ocenił(a) film na 1
Trojden

Skoro akcja dzieje się w Polsce to powinno to jakoś widać, że film dzieje się w Polsce. W filmach polskich Polska często wygląda zupełnie nie Polsko. To tak jakby w amerykańskim serialu brakowało amerykańskośći

ocenił(a) film na 6
return_lux

Napisałaś Polacy, a więc pojedyncze jednostki jak najbardziej się liczą..

ocenił(a) film na 9
return_lux

jest to aż nadto widoczne te "wieśniactwo"

ocenił(a) film na 1
return_lux

"W znaczącej większości ludzie uważają ten film za naprawdę świetny i warty obejrzenia." Niekoniecznie. Tak uważają głównie nastolatki, które myślą, że ten film jest taki prawdziwy i głeboki.
Ludzie nie krytykują go, bo jest polski. Krytykują go bo jest słaby, przerysowany, nie prawdziwy. Bo udaje, że przedstawia prawdziwe życiowe problemy, ale tak naprawdę z rzeczywistoscią ma mało wspólnego

MistrzSeller

''ale tak naprawdę z rzeczywistoscią ma mało wspólnego''

Doprawdy? Ja bym leciutko polemizowała.Tylko proszę,
nie próbuj pisać coś w stylu iż takie przypadki nie sprawdzają się w realnym życiu.
A raczej sprawdzają się.
Co jak co-komuś się nie podobał,trudno.
Film raczej głównie skierowany do rodziców.

ocenił(a) film na 10
MistrzSeller

Nie, tak uważają obcokrajowcy, bo u nich takie rzeczy nie są śmieszne, żałosne i nieprawdziwe jak dla Polaków. Być może dlatego, że sa bardziej tolerancyjni. Nastolatkom polskim rzadko ten film się podoba. W ogóle nastolatki nie za bardzo są w stanie skumać o co właściwie w tym filmie chodzi. Bo przecież nie o to, że chłopak połknął tabletki, ponieważ śmiali się z niego w szkole z powodu jego rzekomego homoseksualizmu. Ta grupa młodych ludzi, która film uważa za wartościowy, najwyraźniej wykazuje większą wrażliwość i empatię niż ta cała zgraja hejterów. W tym filmie jest pokazany głównie tragiczny wpływ internetu na społeczeństwo. Najpierw biora się niego nasze problemy (zwykle z winy innych), potem szukamy w nim pomocy (zamiast zwrócić się do bliskich) a popadamy zwykle w coraz większe zatracenie. Pewnie myślisz, ze jak chłopak na ekranie rzuca się po podłodze w swoim pokoju to jest to "żenujące", ale tak naprawdę nie masz pojęcia ilu ludzi (niekoniecznie nastolatków) w ten sposób, cicho i boleśnie przeżywa swoje życie, swoje tragedie i problemy. Dzisiaj coraz rzadziej skupiamy się na uczuciach a coraz cześciej na pozorach i świetnym przykładem sa tutaj rodzie Dominika. Dobrzy i współczujący, nawet rozpieszczają swoje dziecko, ale kiedy matka wpada na pomysł, żeby gdzieś wyjechać od razu uznaje, że jednak jej praca jest ważniejsza od jej własnego dziecka. przez cały czas tylko wmawiają sobie, on nie jest gejem, to nie była próba samobójcza, nie dlatego, że tak myślą tylko dlatego, że uciekają przed problemami zamiast stawic im czoło. Łatwiej jest sobie wmówić, że to nie była próba samobójcza niż zastanowić się nad tym jak do cholery uratowąc własnego dziecko. Psychika ludzka jest bardzo skomplikowana, ale ludzie chcą wszystko uprościć. Dominik nawet nie był gejem o czym większość oglądających nie ma pojęcia. Wiele nastolatków przeżywa fascynacje własną płcią, a to, że chłopak powiedział to wprost do rodziców przy ich znajomych było tylko wyzwaniem, on chciał zwrócić na siebie uwagę, pokazać, że nie wszystko jest takie idealne jak to by jego rodzice chcieli. Subkultura emo jest tylko pewnym przekaźnikiem, pokazuje wszystko w bardziej obrazowy sposób, ale tak naprawdę na dłuższą metę nic nie znaczy. Sam Dominik tez nie był nawet emo. Emo tak jak inne subkultury oraz pozy, które przybierają dorośli ludzie, sa tylko maską przed która się kryjemy. To role, w które wchodzimy zależnie od naszej sytuacji.
I tak, to wszystko jest bardzo przekoloryzowane, bo chłopak, który od tak z ciekawości połyka opakowanie tabletek, grupa młodych ludzi nabijająca się z wytrysku na fb, pistolet w kurtce, zżycie się z grupa obcych ludzi w internecie musi być przekoloryzowane, ale niestety takie i nawet bardziej) przekoloryzowane sytuacje dzieją się w prawdziwym życiu. Nie czytasz co się dzieje na świecie czy co? To wszystko co jest pokazane w filmie mogło (i niejednokrotnie tak był) wydarzyło się naprawdę, więc z rzeczywistością ma dużo wspólnego.
Nie jestem nastolatką, emo ani homo, rozumiem ten film na wielu płaszczyznach, bo jak każdy przedstawia pewne życiowe prawdy na wybranym przykładzie. To jak interpretacja wiersza, niewielu to potrafi.

MistrzSeller

Nie wiem czy polemika z osobą która film tej klasy ocenia na 1 ma sens, ale niech będzie - tylko krótko:
Film jest bardzo realistyczny. Dobrze zagrany i wyreżyserowany. Tak podobał mi się i nie jestem nastolatkiem. Piszę to jako ojciec takiego właśnie dziecka z problemami więc wiem co mówię. Więcej napisałem tu:
http://www.filmweb.pl/film/Sala+samob%C3%B3jc%C3%B3w-2011-539509/discussion/Rozc zarowanie+po+seansie,2208797

Zgadzam się też z opinią @return lux

użytkownik usunięty
return_lux

Bardzo dobrzy film, świetnie rozebrany. Praca kamery, wyskoki, kaskaderowie, na najwyższym pułapie.

ocenił(a) film na 2
return_lux

ludzie go nie lubią bo jest bardzo nielogiczny

yowle93

Ponieważ przyjąłeś fałszywe założenie, tak więc nie dziwi, że wyciągnąłeś fałszywy wniosek

ocenił(a) film na 2
nijak

dlaczego sądzisz że przyjąłem złe założenie? po prostu zauważyłem dużo nielogicznych rzeczy

yowle93

napisałeś:
"ludzie go nie lubią..."

To nie jest zgodne z prawdą, co łatwo wykazać. Skoro piszesz to albo celowo skłamałeś, albo masz problem z logicznym myśleniem. Oba powody nie są chwalebne, ale jeżeli to ten drugi jest właściwy, to tym bardziej jest zabawne, że sugerujesz nielogiczności.

ocenił(a) film na 2
nijak

po 1 znam więcej osób co krytykuje ten film niż lubi :) po 2 moje "ludzie go nie lubią" było odpowiedzią do postu return_lux

yowle93

po 1, że znasz jeszcze sąsiada co mu się nie podoba film, to nie jest podstawą, aby fałszywie generalizować "ludzie go nie lubią". Bardziej miarodajna jest ocena parunastu dziesiątków tysięcy osób wystawiająca ocenę temu filmowi.
po 2 nie ma znaczenia na czyj post odpowiedziałeś dając mylną wypowiedź.

ocenił(a) film na 3
nijak

A ja poprę yowle93, z pewnością niemiarodajną jest ocena moja, mojej dziewczyny, znajomej pary z którą ten film mieliśmy wątpliwą przyjemność obejrzeć, oraz kilku innych znajomych z którymi o nim rozmawiałem. Masz rację ludzie ten film lubią i im się podoba, a ja yowle93 i zapewne tysiące innych jakoś przypadkiem trafiliśmy na grupę osób, która uważa inaczej. Pozdrawiam

A_Master_of_Disaster

Inni z kolei , żyją w środowisku kryminalistów wśród których wykładnikiem mądrości jest twardość pięści. Mimo to ich pogląd na idealnego obywatela mija się z rzeczywistością pomimo, iż sami są przekonani do swych racji.
Ja nic nie poradzę na to, że żyjesz w środowisku, które umie dostrzec jedynie namiastkę tego co niesie ze sobą film.

ocenił(a) film na 3
nijak

Czyli według Ciebie, skoro nie podoba mi się ten film to jestem ograniczony, bo "umiem dostrzec jedynie namiastkę tego co niesie ze sobą film"? Porównujesz moje towarzystwo, ludzi zajmujących wysokie stanowiska w firmach, lub studiujących (choćby socjologie) do jakiegoś marginesu? Zastanów się co mówisz/piszesz, bo w ten sposób wystawiasz opinię sam sobie. Pozdrawiam

A_Master_of_Disaster

Odniosę się do oddzielnie poszczególnych zdań wypowiedzi:

"Czyli według Ciebie, skoro nie podoba mi się ten film to jestem ograniczony, bo "umiem dostrzec jedynie namiastkę tego co niesie ze sobą film"?"
Niewłaściwie użyłeś określenia 'ograniczony'. Bardziej trafne byłoby tutaj nie mający pewnej wrażliwości na dostrzeżenie pewnych aspektów związanych z filmem. Ja nie przeczytałem żadnego wiersza Szymborskiej. Nie znam , tej poezji, ale możliwe, że po przeczytaniu nie zachwyciłbym się. Znalazłbym nawet parę osób wśród znajomych, którzy mieliby podobny stosunek do jej twórczości. Ale czy to Szymborska jest słabą poetką, czy raczej ja i moje otoczenie nie ma pewnej wrażliwości jeśli chodzi o odbiór poezji?

"Porównujesz moje towarzystwo, ludzi zajmujących wysokie stanowiska w firmach, lub studiujących (choćby socjologie) do jakiegoś marginesu?"
Nie. Przecież od razu na początku zaznaczyłem, że inni. To był tylko przykład na odmienne środowisko i jak środowisko wpływa na sposób myślenia. Przykład celowo tak wybrałem, aby zmaksymalizować szansę na zrozumienie o czym piszę.

"Zastanów się co mówisz/piszesz, bo w ten sposób wystawiasz opinię sam sobie."
Hm...jestem pewny, że zastanowiłem się. To, że to co się mówi/pisze wystawia opinię osobie wypowiadającej się jest oczywistą oczywistością nie tylko mnie dotyczącą.

"Pozdrawiam"
O...miły gest. Też pozdrawiam.

ocenił(a) film na 2
nijak

widzę, że lubisz ludzi denerwować.....
" Bardziej miarodajna jest ocena parunastu dziesiątków tysięcy osób wystawiająca ocenę temu filmowi.
po 2 nie ma znaczenia na czyj post odpowiedziałeś dając mylną wypowiedź."
odniosę się do tego, te pare dziesiątki tysięcy osób dały temu filmowi 6.8 średnią co nie czyni go filmem nawet dobrym i tu mam dla Ciebie szok prawdziwy na portalu zagranicznym- IMDb średnia jest jeszcze gorsza, więc jak widzisz nie dałem mylnej wypowiedzi

yowle93

Właśnie podane przez ciebie średnie oceny filmów potwierdzają, że nie miałeś racji pisząc, że ludzie nie lubią tego filmu. Średnia wskazuje na to, że film w ogólnym odbiorze nie jest rewelacyjny, tylko dobry. Spojrz sobie np. na ocenę Kac Wawy, to może zaczniesz kojarzyć jaka ocena jest marna. Nie mam pojęcia czego można nie rozumieć, aby sądzić, że średnia 6,8 świadczy o tym, że ludzie nie lubią tego filmu. A może nie zorientowałeś się jeszcze, że wyższe wartości średnie to lepsza ocena, a niższe to gorsza.

ocenił(a) film na 2
nijak

6.8 to niska średnia, Kac Wawy nie oceniam bo to nie jest film, tylko gniot, ale jak chcesz porównywać filmy to proszę bardzo, Salę Samobójców biją na głowy takie filmy jak Dzień Świra, Trylogia Trzech Kolorów, Sami Swoi itd, ale Ty nie możesz pojąć że SS to film dla nie ogarniętych nastolatek które nie widzą że ten film jest nielogiczny i jeszcze mówią "matko święta tylko żeby na maturze nie dali z matematyki zadań typu 2+2*2"

yowle93

6,8 to nie jest wybitnie wysoka ocena, ale jeszcze nie niska, a na pewno zadaje fałsz twojemu stwierdzeniu, że ludzie nie lubią tego filmu. To, że inny film ma średnią o jeden punkt więcej to też w jakiś dziwaczny sposób interpretujesz jako nokaut. Opinia, że film jest dla nie ogarniętych nastolatek też wynika tylko z tego, że chcesz takim ten film widzieć. Co takiego jest rażąco nielogicznego w tym filmie? Coś tam by się znalazło, ale ciekawi mnie co ty masz tutaj na myśli.

ocenił(a) film na 2
nijak

daj mi 2-3 dni obejrze sobie ten film jeszcze raz, ogladałem go od razu po premierze i pamietam ze sie smialem z nielogicznosci