Po ekspozycji głównego bohatera mało kto będzie miał ochotę wczuwać się w jego postać, bo jest wyjątkowo antypatyczny. Poruszony w filmie problem społeczny istnieje (najbardziej widoczny jest w tej chwili w Japonii), ale sposób, w jaki go przedstawiono jest tak infantylny i łopatologiczny, że zniechęca do jakichkolwiek przemyśleń. A z zupełnie innej beczki, urealnienie zdarzeń dziejących się w świecie gry (sugestia odbierania wirtualnej rzeczywistości własnymi zmysłami) odebrało cały sens animowanym partiom filmu.

jeśli możesz to nie porównuj rzeczy materialnych z niematerialnymi ;) Internet to sobie możesz co najwyżej do telewizora.

Bardziej chodziło mi o ten tekst: "Każdy kto da temu filmowi więcej niż 1 jest pozbawiony rozumu"

Nie można wszystkich młodych ludzi przed maturę mierzyć jedna miarą. Dla niego utrata internetu równała się z utratą jedynych "przyjaciół" , którzy z nim rozmawiają, przebywają. Ci z realnego świata, odpowiedzialni i przystępujący do matury jakoś zapomnieli co zrobili. Dla nich to była "świetna zabawa"

W czasach, kiedy wszyscy prowadzą wirtualne życie na FB, kiedy przesiadują godzinami na różnych portalach, piszesz, że problemem ogólnie ludzi nie jest Internet? Śmiechu warte.

Tak, nie zrozumiałeś filmu, odebrałeś go bardzo płytko. Rozwydrzony dzieciak? W żadnym wypadku, a wręcz bardzo inteligentny chłopak, który doskonale orientuje się w sytuacji. Jego krzyk o Internet to nie był krzyk rozwydrzonego bachora, tylko uzależnionego człowieka na skraju wyczerpania psychicznego.

Kluczem do filmu jest psychika chłopaka. Jeśli nie pojmiesz tego, jak czuje się ktoś taki, jak on, to będziesz w tym filmie widział jedynie emo-gejostwo i film dla nastolatków. Każdy może nim być. Każdy, kto spędza godziny na FB, kto przenosi choć część swojego życia towarzyskiego do Internetu, może łatwo wczuć się w sytuację kogoś, kto z braku żywych ludzi szuka ich łatwo gdzie indziej.

A przesłanie filmu? Wyraża je list czytany przez Sylwię. O ludziach, którzy sami się zabijają. To jest całkowita i jedyna jego puenta, gwódź, który totalnie przegapiłeś. Nie chodzi o świat Internetu, który jest tylko pretekstem do ukazania problemów obecnego społeczeństwa, które konsumując, przestaje się szanować, kochać i myśleć. Emo-gejostwo? Jest to tylko pretekst do nakreślenia sylwetki człowieka wrażliwego, który jest wrogiem dla większości "normalsów".

I zbaczając z tematu: widzę, że dałeś ocenę 10 wielu filmom, które nawet w połowie nie są tak dramatyczne, jak Sala. Filmom prostym, filmom bardzo dobrym, ale po prostu dobrze widza bawiącym. Jesteś typowym przedstawicielem mało myślących, mało wrażliwych widzów, dla których esencją wzruszeń jest ultra-patos Gladiatora albo emocje filmów gangsterskich. Prosty z ciebie człowiek, na miarę naszych czasów.

Nic dodać nic ująć.

To chyba najlepsze podsumowanie tego filmu. Genialne spojrzenie, z którym zgadzam się w 100%.
Pozdrawiam.

Nic dodać nic ująć, tak jak w pierwszej wypowiedzi.

@koniu1908 prosty i banalny to jest gladiator a sale samobojcow ocenie jak ogladne

ja mam tak ze mamy z klasa isc na jakis film do kina no i mowilam wszystkim ze to bedzie glupie ale nikt mnie nie slucha oni maja swoje (moim zadniem gorsze) zdanie na temat tego filmu nie wiem jak mam wytlumaczyc im to ze szkoda pieniedzy na takie polskie emo-gówno ... a tak szczerze to po obejrzeniu zwiastunu juz mi sie nie dobrze zrobilo bo kiedy widze neo-dzieci-emo to nie wiem co o nich myslec ... to jest moje zdanie i chociaz nie widzialam tego polskiego emo czegos to zgadzam sie z koniu1908 !

Nie widziałaś, nie oceniaj. Nie chcesz iść na film z klasą - nie idź, wołami cię tam nie zaciągną.

Polski trudny język być, no i Ty nie, opanować go jeszcze dobrze.

Z tego co mi wiadomo to język polski jest jednym z najtrudniejszych na świecie.

Film opowiada o geju który mało tego jest emo i na końcu się zabija... ot cały film niechcący opowiedziałem... sorki

Ps. podobnie jak przedmówcy żałuje moich 28zł...

ON NIE BYŁ GEJEM !!!!!! Jezu ludzie weźcie idźcie do kina jeszcze raz albo nie piszcze takich idiotycznych postów że to historyjka o emo-geju. Ten film ma piękne przesłanie które zrozumieja tylko ci którzy mają jakieś pojęcie o dzisiejszym świecie. A autorzy tch postów to pewnie fani tych idiotycznych schematowych polskich ,,komedii,, romantycznych z Sochą czy Karolakiem od których można ciarków dostać. A co do sali samobójców to filmowe arcydzieło które jak na polske jest fenomenalne! Chylę czoła reżyserowi i Jakubowi za role DOMINIKA !!!!
BRAWO !!!!!!!!!!!!

Filmowe arcydzieło? Nawet nie żartuj. Syf w ładnej oprawce zostanie syfem. A piekne przesłanie jest gdzie? Jakie? No prosze powiedz mi, bo tam nie ma przesłania. Film pokazuje oglednie problem tzw Hikkikomori, co też jest dużo lepiej pokazane w wielu miejscach na ten przykład "Welcome to the NHK!" . Tak naprawde pokazuje tylko słabego psychicznie chłopaka, który nagle odkrywa, że tak naprawde nigdy nie miał przyjaciół. To uznał za przyjaciół ludzi znanych mu naście dni czy coś. Gdzie tu przesłanie ponownie spytam

Przesłaniem jest problem konsumpcyjnego społeczeństwa bez uczuć, ślepo nastawionego na sukces, na zaistnienie w życiu, na dobrą zabawę i szczęście upatrywane w rzeczach materialnych lub ich pochodnych, które anihiluje wprost jednostki idące pod prąd bardzo niskimi środkami.

Obejrzyj może jeszcze raz i posłuchaj listu Sylwii.

I koniec końców, film pozostaje otwarty, nie ma w nim żadnej recepty na opisany problem. Jest studium bólu i dramatu jego bohaterów, wnioski każdy może wysnuć sam.

Jeszcze coś ci wyjaśnić?

Ale jesteś jebnięta

czytając większość wypowiedzi mam wrażenie, że film został przez większość ludzi zrozumiany opacznie. to nie jest film o geju. to nie jest film, którego bohaterem jest "sympatyczny" chłopiec - taki, z którym każdy łatwo się będzie identyfikował, będzie go żałował itd. to nie jest w końcu film, którego głównym przesłaniem jest "zło jakie z sobą niesie internet".
film pokazuje, jak łatwo się zagubić, pogubić, jak ciężko odróżnić to co prawdziwe od ulotnego, jak łatwo ulec manipulacji - mając nadzieję, że gdy komuś ufamy to ta osoba nas nie skrzywdzi, myśli i czuje tak jak my. to także film o tym, jak pewne wzorce wychowawcze i oczekiwania wpływają na dzieci. to również historia zagubionych rodziców - którzy z jednej strony chcieli dobrze, z drugiej nie mieli czasu, a jednocześnie nie rozumiejąc do końca co się dzieje pragnęli utrzymać pozory i jakieś społeczne "normy".

mi osobiście film się podobał, choć oczywiście widziałam mnóstwo innych, lepszych. jak dla mnie opowiada dość uniwersalną historię, mimo jej osadzenia w bardzo konkretnych, współczesnych realiach. wątek homoerotyczny to jedynie punkt wyjścia do pewnego procesu który zachodzi w bohaterze, a jeśli ktoś zinterpretował wyznanie Dominika że jest gejem jako dosłowne - to chyba nie do końca zrozumiał o co mu chodzi. podobnie jak wyrazem "buntu" był "brawurowy" powrót do domu autobusem tak rzucenie rodzicom - i to jeszcze w towarzystwie - nie powinno być brane literalnie.
nie brak w fabule przerysowań, momentów, które - przynajmniej dla mnie - były nie do końca autentyczne, ale przecież nie to jest istotą historii filmowych. poza tym właśnie przez swego rodzaju chaotyczność, niekonsekwencję być może, a momentami wyolbrzymienie, wyostrzenie - pokazuje to co się dzieje w głowie młodego, nie do końca stabilnego emocjonalnie człowieka, podatnego na wpływy, manipulację, nieskonkretyzowane pragnienia i tęsknoty.

podsumowując: naprawdę kawał dobrego kina

Zgadzam się w 100%.

Popieram. Widząc niektóre opinie rozczarowuję się, choć mam świadomość, że nie do każdego ten film trafił, nie każdemu się podobał, bo gustów jest niemalże tyle, ilu ludzi na świecie. 'Sala samobójców' na tle ostatnich polskich produkcji, które tytułuje się mianem 'komedii romantycznych' wypada na pewno bardzo dobrze i stwierdzam to z czystym sercem. Wydaje mi się, że ta historia odzwierciedla realistyczne i obecne sytuacje, które przecież się dzieją. Brak akceptacji, zrozumienia, osamotnienie, problemy w kontakcie z rodzicami, którzy zajęci są pogonią za pieniędzmi to dość powszechne problemy wśród obecnej młodzieży, a szukanie pomocy w internecie, który staje się ucieczką od przytłaczającej rzeczywistości, jakim w tym przypadku była sala samobójców, temat na czasie, ukazany w taki sposób by wywrzeć jakieś wrażenie na widzu. Czy się udało? Osobiście uważam, że tak. Na mnie na pewno wywarł wrażenie i pozostawił po sobie mętlik w głowie nie do ogarnięcia przez najbliższą godzinę po seansie. Moi znajomi mieli podobne odczucia, więc wniosek jest, że 'sala samobójców' potrafi 'wyłuskać' coś z człowieka, który idzie na film w oczekiwaniu czegoś innego, głębszego niż głupia komedia w roli głównej z Karolakiem czy Szycem.
Co do odtwórców ról - moim zdaniem, Gierszał zagrał fenomenalnie i nie piszę tego ze względu na to, że darzę go sympatią, nie jest tajemnicą dla tych, którzy wiedzą cokolwiek o aktorstwie, ze była to rola niewątpliwie ciężka i wymagająca, a Jakub jej podołał. Nie rozumiem więc, skąd ta nagonka, że treść banalna, że postacie przerysowane (zgadzam się, ale nie bilo to tak po oczach), Dominik to pedał, emo, a kasa i czas zmarnowane - może więc lepiej było wybrać się na 'Sex Story' i być zadowolonym?

oj żałuj kasy żałuj, bo mogłeś obejrzeć naruto w wersji kinowej, które jest lepsze od tego szajzu!!!

a poza tym drogi przedmówco ten film to tylko kopia anime a poza tym panie kolego to jeszcze powiem, że jeżeli reżyser tak bardzo lubi anime i gry z nim związane to niech zfilmuje jakiś film krótkometrażowy bo dla mnie ten film to anime wliczone w czasy współczesne!!!

Nie no, pewnie, american pie jest lepsze, nie?

jesli to odpowiedż na mój post to nie kumam kontekstu z tym american pie

nie, chyba do mnie ;)
ale kontrasty tutaj wprowadzacie :]
#dolgorlz - zostawię to bez komentarza
#tofinowa - "Ten film ma piękne przesłanie które zrozumieja tylko ci którzy mają jakieś pojęcie o dzisiejszym świecie." Co masz na myśli ? Rozwiń trochę bardziej twoją myśl bo mnie strasznie zaciekawiła.

Jeśli komuś brakuje argumentów to musi posuwać się do powoływania na niezwiązane z tematem opinie czy zachowania swego oponenta lub nawet insynuacje jak w tym przypadku.

Odnośnie komentarza z American Pie. Każdemu można się przyczepić do ocenianych filmów. To tak jakby ktoś ci napisał że dla ciebie "Hot Chick" jest na równi z "Królestwem Niebieskim". Są różne gusta, różne oceny.

"Dzisiaj byłem z dziewczyną na tym filmie i muszę przyznać, że 30zł + 2h wyrzucone w błoto..... poszło.... już nie wróci.... ;( film żałosny, efekty..... żałosne :), głupia historyjka emo-geja. Każdy kto da temu filmowi więcej niż 1 jest pozbawiony rozumu. Jak nie jakieś zaćmienia, to inne emo-gówna a teraz takie coś. Żałuje, że wcześniej nie przeczytałem recenzji tego filmu, już więcej nie popełnię takiego błędu zanim pójdę do kina. Emo-dzieci podbijają ocenę tego kiczu i starają powiększyć swoją mizerną subkulturę. Jak dla mnie to możecie wszyscy na raz popełnić samobójstwo w internecie, mogę wam nawet stworzyć stronę internetową. Dziękuję. Dobranoc"

Twoj nick jest adekwatny do poziomu twoich wypowiedzi. Rzucasz jakies prowokacyjne slowka za ktore oczekujesz krytyki. Na miejscu tej twojej dziewczyny, z ktora to poszedles na ten film, zastanowilbym sie nad kontynuowaniem zwiazku z takim polmozgiem. Emo-dzieci, Neo-dzieci wszystko rzucasz do jednego worka, starajac sie udowodnic w swoich pseudo-intelektualnych wywodach jaki to jestes blyskotliwy i lepszy od wszystkich. Piszac ostatnie zdanie w swoim pierwszym poscie uwidaczniasz jakim jestes ograniczonym 'typkiem.'

Dodatkowo, czym sie kierujesz idac do kina ? Tagiem z plakatu ? Czego sie spodziewales, polskiego Avatara? Nie probuje bronic zadnych subkultur, ani pogladow, tylko po prostu razi mnie twoje chamstwo. Kino nie jest dla wszystkich, tym bardziej jak masz plakac za 30zl ktore wydales, lepiej odloz sobie te pieniadze i zainwestuj w rozum.

najlepiej wrzucać komuś na inteligencję przez internet nie znając go ;) Ty internetowy napinaczu :)

najlepiej przekonac sie o czyjejs inteligencje poprzez jego wypowiedzi. Napinaczem nie jestem, nie jestes wart napinania sie.

Koniu myślę że niepotrzebnie zaatakowałeś widzów, którym podobał się ten film, w swojej pierwszej wypowiedzi. Teraz oni się rewanżują (również niepotrzebnie) i powstaje tu jeden wielki burdel zamiast dyskusji o filmie.

Mądrze mówi ten człowiek

Do koniu1908:
chcodzi mi o to że ten film powinien być obowiązkowy dla klas II i III gim oraz dla liceów czytaj: (dla dupodajnych małolat które dogryzają koleżankom oraz dla szkolnych macho którzy pastwią się nad swiomi normalnymi kolegami) a także dla rodziców którzy mają gdzieś swoje dziecko a za wychowanie uważają dawanie kasy na co tylko dusza zapragnie i mają w nosie co robisz w wolnych chwilach.
Film bardzo dobrze uświadamia ci to co dzieje się naprawdę z coraz większa liczbą młodych ludzi: uzależnienie od netu i upokorzenia przez kolegów czy właśnie takie ,,atrakcje,, jak owa sala samobójców czatujące na każdym kroku.
Może chodzi o to że jest wulgarny , demoralizujący i odrażający ???? To chyba dla naszych babć!. Przecież każdy nastolatek ma w swoim słowniku takie słowa jak padały na stódniówce (o wulgaryzmach już nie wspomnę). A jeśli chodzi o stódniówkowe pocałunki tzn te dwie koleżanki i Dominik z tym całym Alexem to sorry większość nastolatków również ,,kręcą,, pieszczoty czy pocałunki z kolegą w przypadku chłopaka czy z koleżanką w przypadku dziewczyny.
A PRZESŁANIE ? TO W DWÓCH WARIANATACH :
DO RODZICÓW;
KOCHAJCIE SWOJE DZIECKO TAKIE JAKIM JEST I NIE DAWAJCIE MU POWODU BY MYŚLAŁ ŻE JEST DLA WAS NIKIM I ŻE TYLKO OD NIEGO WYMAGACIE . RODZICIELSTWO TO TAKŻE DOBRE SŁOWO , PRZYTULENIE RAZ NA JAKIŚ CZAS CZY CHOĆDY PRZYJŚCIE WIECZOREM DO POKOJU DZIECKA I POWIEDZENIE ZWYCZAJNEGO DOBRANOC, BEZ WZGLĘDU NA WIEK DZIECKA.!

DLA KOLEGÓW KTÓRZY PRZEŚLADUJĄ:
ŻYCIE TO NIE TYLKO CIĄGŁA ROZRUBA, ZABAWA I SPROŚNE ŻARTY. A PRZEŚLADOWANIEM INNYCH ROBICIE KRZYWDĘ TYLKO SOBIE. !


A to urywki premiery . Bardzo ciekawe i dające do myślenia właśnie o filmie. Zwłaszcza wypowiedzi reżysera. Polecam :

http://www.youtube.com/watch?v=B0_84quw-Yg

drugie przesłanie naciągane, bo chyba tylko ty je tak interpretujesz, nie powiesz mi przecież, że jeśli film będzie obowiązkowy dla gimnazjum i liceum to wszyscy wyjdą z zadumą przemyślą swoje zachowanie w domu i następnego dnia przyjdą do szkoły jako inni ludzie.
A co do pierwszego, oczywiście ważne przesłanie, reżyser mówił o problemach kontaktu dzieci z rodzicami, ale w filmie się na tym nie skupił tylko nad wrzaskami (napiszę jeszcze raz, żebyście nie musieli szukać) Rozwydrzonego nastolatka (po za tym, że miał wsparcia ze strony rodziców, każdy człowiek ma swój rozum !!) Jeśli mielibyśmy robić film o każdym nieszczęśniku to trudno by było wyszukać normalnego filmu.
Co do reżysera - pomysł dobry, wykonanie mizerne.

to ty źle zinterpretowałeś to co napisłam :)

nie interpretowałem tylko się odniosłem :] ale docinka ;)

i jedna ze scen - psychiatra pyta rodziców Dominika: "Opowiedzcie mi o Dominiku, czy czyta co czyta, czy ma przyjaciół, jakich?"
Reakcja rodziców - "Oczywiście, ze czyta, dużo czyta.... czyta......" . I tutaj już ich wypowiedź się urywa, to nie brak słów, ale nieznajomość swojego dziecka powoduje milczenie.
tutaj nie ma milczenia - tylko krzyk i pogrymaszenia - wyrzucone pieniędzy, stracony czas. Nikt nie trzymał siłą w sali kinowej, ani nie przykleił taśma do fotela, można było spokojnie wyjść i uniknąć rozczarowania, zniesmaczenia.
Aaaa ...na facebook'u też nie pojawiłby się filmik oczerniający wyjście z sali kinowej.
Miłego wieczoru

brawo kolego ja mam 19 lat i bym się tak nie zachował jak ten emo, bo mnie tylko irytuje, a poza tym anime jest ambitniejsze od tego shitu!!!

Podstawowe pytanie: widziałeś w ogóle film?

Ale on nie był gejem. Luuudzie. -.-

Makijaż sam mu się przy*** tak?

'Otaczaja mnie kretyni'

Emo sie maluja (czarne paznokcie , te bajery pod oczami itd) , co nie znaczy , ze jest gejem... Kurcze niektorzy sa strasznie ograniczeni tutaj.
Film naprawde dobry ale troszke naciagany :P

biedna ta twoja dziewczyna... facet który płacze bo wydał 30 zł :( biedna, oj biedna

razem płaczemy, bo nie tylko ja myślę, że straciliśmy 30zł ;)

:O karzesz jej za siebie płacić? bezczelny! ;)

nie chce mi się tobie tłumaczyć.... może płacę raz ja, a raz moja dziewczyna ? a może mamy wspólne pieniądze? ogarnij się

pożartować sobie nie można, ogarnij swoje poczucie humoru.
wspólne pieniądze to najgorsza rzecz dla związku ;)

Nie znasz sie film był super

Nie jestem pewna, czy to co tutaj czytam jest realne. Szmira? G***o?Beznadzieja?! Chyba żartujecie. Według mnie to niesamowity film oddajacy prawdziwe emocje. Przyznaje,że do tej pory polskie filmy uważałam za dno, ale ten film jest pierwszym, który wciągnął mnie w swój świat, pokazał problemy, brak tolerancji, chęc akceptacji. I nie, NIE JESTEM EMO NASOLATKĄ. ale jestem tolerancyjna i nie wzbudza we mnie negatywnych emocji widok całujących się facetów. To coś naturalnego, każdy chce kochac i ma do tego prawo. Film ukazuje to, czego do tej pory brakowało polskim produkcjom-GŁĘBIE PRZEKAZU!